To był mecz nietypowy, bo bez udziału publiczności. W nowych warunkach, surowych obostrzeń.
Bez kibiców, ale z… dopingiem. Najzagorzalsi fani „żółto-czarnych” nie zawiedli i dopingowali swój ukochany klub spoza boiska.
Piłkarze Nielby przystąpili do tego spotkania z bezpiecznej 10 pozycji. W sobotnie wczesne popołudnie podejmowali ekipę KP Starogard Gdański, która przyjechała do nas podbudowana ostatnmi zwycięstwami i wysoką szóstą pozycją w tabeli (nasi byli na miejscu 10).
Spotkanie od początku było wyrównane. Świetną okazję już na początku stworzyli nasi. Szybka kontra, dośrodkowanie z prawej strony, główka i… zawodnik rywali wybija piłkę z linii bramkowej.
Goście szybko odpowiedzieli, również kontrą, która, niestety dla nas zakończyła się golem dla rywali.
Nielbistów to nie zniechęciło i co rusz groźnie atakowali. Brakowało tylko jednego – gola. Okazje były, ale skuteczności już nie. Nasi rywale mieli też sporo szczęścia, bo po naszych groźnych dośrodkowaniach piłkę z linii bramkowej wybijali obrońcy.
Tak zakończyła się pierwsza część gry.
Początek drugiej to ataki naszych. Groźnie strzelali Jacek Figaszewski głową oraz Kacper Friska zza pola karnego, ale piłka w obu przypadkach wylądowała w rękach golkipera ze Starogardu. Szkoda.
Chwilę później nasi z „setką” – tuż przed bramką do piłki doszedł „Leśny”, ale znów zabrakło nam szczęścia. W tej części meczu „żółto-czarni” grali naprawdę dobrze byli lepsi, ale goli z tego nie było. Bramka rywali była dla nas jak zaczarowana.
Na dodatek tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego goście przejęli piłkę w środku pola, zawodnik rywali był sam na sam z naszym bramkarzem i przegrywamy 0-2.
Nielba w tym spotkaniu zasłużyła na remis, ale za zasługi punktów nie ma i z trzema punktami z Wągrowca wyjechali goście.
WYNIK
Nielba Wągrowiec – KP Starogard Gdański 0-2 (0-1)