W weekend w Wągrowcu zaginął pies, owczarek niemiecki, suczka.
Pan Marcin szukał swojego ukochanego zwierzaka poprzez FB. W akcję włączyła się wągrowiecka grupa Towarzystwa opieki na Zwierzętami. Właściciel pytał w schronisku, na policji, ale po psie nie było żadnego śladu. Tylko pojedyncze osoby zwracały uwagę, że takiego psa widziały w różnych rejonach Wągrowca i że wyglądał on na zabłąkanego.
Co ciekawe, jeden z internautów wrzucił zdjęcie zaginionego psiaka razem z patrolem policji! To było o tyle dziwne, że policja wcześniej twierdziła, że takiego zgłoszenia nie miała, a poza tym pies nadal do właściciela nie wrócił.
Pan Marcin zgłosił się do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
– Bylem na policji ze zdjęciem, by mieć dowód na to, że policja tam była. Policjant z dyżurki skontaktował się z funkcjonariuszem, który był na zdjęciu i okazało się, że sunię wypuścili… – wyjaśnia właściciel owczarka.
Wreszcie po wielu perturbacjach pies wrócił do pana Marcina. Dobrze, że ta historia skończyła się tak dobrze. Choć przyznać trzeba, że postawa tych policjantów pozostawia sporo do życzenia. Zresztą internauci nie zostawili na nich suchej nitki.
– Jak można nie zabezpieczyć psa, mając podejrzenie, że albo został porzucony albo uciekł właścicielowi (…). Jestem zażenowana taką postawą – pisze Karolina.
– Stróże prawa… Tragedia – uważa Magda.
– Żenada. Policjantowi nie chciało się dupy do schroniska ruszyć – komentuje Piotr.
– Jako policjanci zachowali się oni niewłaściwie. I powinien pan na nich złożyć zażalenie …. Oni też są zobowiązani pomóc bezdomnemu zwierzęciu… Żenada i wstyd!!! Jakby nie było porzucili zwierzę – złości nie kryje Ewelina.
Na razie nie wiadomo, czy właściciel owczarka zdecyduje się złożyć zażalenie na tych policjantów.
Fot. FB TOnZ (gr. Wągrowiec)