Wciąż ich przybywa. Nasi „miszczowie” są coraz bardziej „pomysłowi”.
Ruch w Wągrowcu jest spory, wie o tym każdy kierowca. Cóż więc począć, gdy zajdzie potrzeba pilnego zaparkowania? Trzeba szukać sobie dogodnego miejsca. Ale nie każdy.
Wciąż są tacy, którzy stają gdzie im wygodnie, mając za nic innych użytkowników dróg, a nawet przepisy. Coraz częściej stają na ścieżkach rowerowych, np. tej na ulicy Kościuszki, czy Średniej. Czasem nawet zdąży tam zainterweniować policja, co widać na jednym ze zdjęć.
Inny kierowca stanął na… zakręcie ulicy Reja przy kościele. Jeszcze inny stanął wprost na ulicy, zastawiając inny samochód. „Popisał” się również kierowca przy Bricomarche – zastawił stojak na rowery. Jeszcze inny swoje auto postawił prawie w wejściu do marketu „Lidl”.
Czekamy na Wasze kolejne zgłoszenia. Zawstydźmy ich, może coś zrozumieją.
Fot. „Gwiazdy Parkowania”, Czytelnicy