Tygodnik tworzy zespół dawnego „Głosu Wągrowieckiego”. Wydawcą jest Szymon Chrostowski. W projekt nie jest już zaangażowana rodzina Mianowskich.
4 grudnia ukazał się ostatni numer „Głosu Wągrowieckiego”. Tytuł po prawie 30 latach przestał istnieć. To jednak nie oznacza próżni. Najpewniej jeszcze dzisiaj, w piątek 20 grudnia ukaże się nowy tytuł – „Gazeta Wągrowiecka”.
Z nieoficjalnych informacji wiemy, że tygodnik do życia powołał zespół „Głosu” pod przewodnictwem Franciszka Szklennika, który wiele lat był zastępcą redaktora naczelnego „Głosu Wągrowieckiego”, a po śmierci Jerzego Mianowskiego redaktorem naczelnym.
„Gazeta Wągrowiecka” ma nawiązywać do tytułu, który był już wydawany kilkadziesiąt lat temu oraz w okresie międzywojennym.
Nowym wydawcą jest powołana we wrześniu tego roku poznańska spółka Lucia Capital. W jej imieniu wypowiada się Szymon Chrostowski. Nam ujawnił, że tygodnik będzie miał około 36 stron. Kosztować będzie tyle samo co „Głos”, czyli 3,5 zł. Kto wejdzie w skład redakcji? Tego wydawca na razie nie chce zdradzić, bo jak tłumaczy, wciąż prowadzone są z ludźmi rozmowy.
„Gazeta” nie ma na razie także własnej redakcji. Ale wkrótce ma się to zmienić.