Okno na Wągrowiec
Samorząd i polityka Społeczeństwo Wiadomości Wydarzenia

Podczas epidemii dworek w Brdowie będzie służył potrzebującym

Marek Daniel, lekarz, społecznik i właściciel dworku w Brdowie (gm. Gołańcz) wraz z żoną zaproponował staroście wągrowieckiemu Tomaszowi Krancowi nieodpłatne użyczenie tego obiektu na cele związane z przeciwdziałaniem skutkom pandemii koronawirusa.

– W obliczu klęsk żywiołowych, wojen i powstań narodowych zawsze jako Naród byliśmy jednością. Obecnie panująca pandemia wywołana przez koronawirus wyzwoliły w nas pokłady braterstwa i wzajemnej pomocy – wyjaśnia Marek Daniel i dodaje:

– Dwory i pałace w dawnej Rzeczypospolitej zawsze były ośrodkami szpitali polowych, punktów sanitarnych i miejscem schronienia dla rannych i chorych. Wspólnie z żoną Ewą ustaliliśmy o nieodpłatnym użyczeniu na czas pandemii parku i budynków w Brdowie na cele medyczne.  Pragniemy wyrazić swoje uznanie dla pracowników służby zdrowia oraz innych służb podległych panu Staroście za pełną poświęcenia i empatii pracę, często z narażeniem własnego życia i zdrowia.

Tej inicjatywie przyklasnął starosta Kranc, który tłumaczy, że dworek w Brdowie będzie mógł służyć osobom, które z różnych względów nie będą mogły w czasie epidemii przebywać w we własnym domu, na przykład podczas kwarantanny.

O tej inicjatywie powiadomiono Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz służby wojewody wielkopolskiego.

Historia

Dwór z końca XIX w.
Wieś powstała z inicjatywy Karola Libelta (1807-1875), który w 1865 r. wydzielił z dóbr czeszewskich folwark i nazwał go Brdowo, na cześć syna Stanisława, który zginął w powstaniu 1863 r. właśnie pod Brdowem niedaleko Koła. Libelt był polskim filozofem mesjanistycznym, działaczem politycznym i społecznym, prezesem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, posłem na sejm. W Brdowie prowadził spokojne życie towarzyskie i doglądał majątku. Jego pierwszą żoną była Elżbieta Jaworska, a drugą Maria Szuman, z którą miał troje dzieci: wspomnianego Stanisława, Pantaleona i Kazimierę. W 1868 r. przekazał Czeszewo synowi Pantaleonowi, a sam osiadł w Brdowie, w wybudowanym dla siebie dworku. Nie był to jeszcze budynek, który oglądamy współcześnie. Ten powstał pod koniec XIX w., zapewne dla Bnińskich, którzy kupili majętność w 1885 r. Na przełomie XIX i XX w. majątek przeszedł w ręce niemieckie, a od 1911 r. jego właścicielem został Jan Sołtysiński. W 1926 r. majątek (zapewne po wcześniejszych parcelacjach) liczył 184 ha, w tym 136,5 ha ziem uprawnych, 44,5 ha łąk i pastwisk i 2,4 ha nieużytków. Przynosił czysty dochód gruntowy 427 talarów, czyli 1281 marek. Sołtysińscy byli właścicielami Brdowa do wybuchu 2 wojny światowej. Po wojnie majątek został rozparcelowany. Później utworzono tu Spółdzielnię Produkcyjną. Przez jakiś czas w dworku mieściło się gospodarstwo agroturystyczne ?Ranczo Niger?. Obecnie jest on własnością p. Marka Daniela z Laskowa.

Źródło: polskiezabytki.pl

Czytaj także

Po świętach zostało ci jedzenie? Podziel się nim w jadłodzielni

Redakcja

32-latek miał atak epilepsji. Pomógł przypadkowy kierowca i policjanci [FILM]

Redakcja

Pan Błażej uległ poważnemu wypadkowi. O pomoc prosi jego żona z dziećmi

Redakcja