Świetna postawa na boisku pochodzącego z Damasławka piłkarza nie uszła uwadze selekcjonera Jerzego Brzęczka.
Nasza reprezentacja we wrześniowych meczach w rozgrywkach Ligi Narodów będzie musiała radzić sobie bez najlepszego zawodnika, czyli Roberta Lewandowskiego, który po wygranej Lidze Mistrzów musi odpocząć.
„Lewego” nie będzie, za to do reprezentacji wraca nasz Karol Linetty, który ostatnio przez trenera Brzęczka był raczej pomijany.
Piłkarz Sampdorii Genua ma jednak za sobą świetny sezon w lidze włoskiej. Skutkiem tego, Karol właśnie zmienia klub i przechodzi do innej włoskiej drużyny – AC Torino za sporą sumę 7,5 miliona euro (ta kwota po spełnieniu określonych warunków kwota może wzrosnąć do 9 milionów). Oba kluby już się dogadały, a były piłkarz Lecha właśnie teraz w Turynie przechodzi badania medyczne, po których założy już trykot „Byków”.
– Od dzisiaj jestem zawodnikiem Torino. Chciałbym podziękować wszystkim za te 4 lata spędzone razem. Od pierwszego dnia, w którym dołączyłem do Sampdorii czułem się tutaj jak w domu, jak w rodzinie. Tutaj rozwinąłem się jako piłkarz i jako człowiek. Dziękuję i powodzenia w przyszłości. Będzie mi was brakowało! Zawsze będę jednym z Was – tak Karol dzisiaj po południu na swoim profilu na FB pożegnał się z kibicami Sampdorii.
Dodajmy, że polska reprezentacja w piątek 4 września w Amsterdamie zagra z Holandią, a trzy dni później, w poniedziałek 7 września w Zenicy zmierzy się z Bośnią i Hercegowiną.
Fot. AC Torino