Okno na Wągrowiec
Samorząd i polityka Wiadomości

ZNOWU projekt z Budżetu Obywatelskiego okazał się DUŻO DROŻSZY. Burmistrz chce dosypać kasy, bo za projektem stoi jego radny?

Rok temu nie dorzucono pieniędzy na zadaszenie amfiteatru, tylko wyrzucono cały projekt do kosza.

Już trzy razy Urząd Miejski ogłaszał przetargi na modernizację placu zabaw przy ulicy Wiśniowej na Osadzie. Efekt za każdym razem był taki sam – oferty prawie dwukrotnie przekraczały kwotę przeznaczoną na ten cel w budżecie Wągrowca.

Modernizacja i wymiana sprzętu na placu zabaw dla dzieci przy ulicy Wiśniowej w Wągrowcu to projekt, który zwyciężył w poprzedniej edycji budżetu obywatelskiego, zdobywając około 1/3 wszystkich głosów.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że w zeszłym roku wyrzucono do kosza zwycięski projekt zadaszenia amfiteatru (głosowała na niego wówczas ponad połowa wągrowczan), bowiem burmistrz Jarosław Berendt uznał wtedy (bez ogłaszania przetargu), że jego realizacja przekroczyłaby przeznaczony na ten cel budżet.

Tym razem jednak ma być inaczej. Burmistrz chce, żeby radni dorzucili do placu zabaw dodatkowych 250 tysięcy złotych. Taka zmiana w wągrowieckim budżecie będzie rozpatrywana już jutro, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej.

To dziwne zachowanie Jarosława Berendta, bo przecież przy modernizacji placu zabaw bardzo łatwo ograniczyć koszty, zmniejszając zakres przewidzianych prac. Podobny wybieg nie był za to możliwy w przypadku zadaszenia amfiteatru, bo oczywiście nie da się zrobić dachu tylko częściowo.

Chcieliśmy się dowiedzieć, w czym jest lepsza lub ważniejsza tegoroczna inwestycja, że burmistrz tym razem chce skłonić Radę Miejską do podwyższenia kwoty na jej realizację. Niestety, na skierowane w poniedziałek do magistratu pytania nie otrzymaliśmy dotychczas odpowiedzi.

Być może rozwiązaniem zagadki jest fakt, że za modernizacją placu zabaw mocno lobbował Andrzej Reis – prominentny radny z ramienia burmistrzowskiego klubu „Bliżej Ludzi”. Pełniący funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Reis osobiście angażował się w zbieranie podpisów pod tym projektem.

Czy tym razem radni dosypią pieniędzy do (nie oszukujmy się) dużo bardziej niszowego i mniej istotnego w skali całego miasta projektu, okaże się już jutro.

Tylko jak w takiej sytuacji poczują się ci wszyscy wągrowczanie, którzy rok wcześniej głosowali na zadaszenie amfiteatru, ale nie wsparł ich żaden ważny radny z ekipy burmistrza?

Czytaj także

Ruszyła rekrutacja dzieci do wągrowieckiego żłobka

Redakcja

Dzisiaj na wągrowieckim cmentarzu zgubiono BRANSOLETKĘ. Na znalazcę czeka NAGRODA [FOT|O]

Redakcja

Pogrzeb Huberta Palucha odbędzie się w sobotę

Redakcja