Zdaniem policji coraz częściej pojawiają się ataki hejtu i gróźb wobec policjantów. Dlatego list do wszystkich funkcjonariuszy w kraju wystosował szef wszystkich policjantów w Polsce.
Komendant Główny Policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk postanowił wesprzeć policjantów i zapewnić o swym poparciu. Napisał o coraz częściej pojawiającymi się atakami hejtu i bezpośrednich gróźb wobec policjantów i pracowników Policji oraz ich rodzin.
Napsiał, że zawsze będzie bronił godności i dobrego imienia policji oraz jej funkcjonariuszy i pracowników, a osoby, które dopuszczają się takich czynów, poniosą odpowiedzialność. Komendant Główny Policji jednocześnie podziękował wszystkim policjantom i pracownikom Policji za służbę w tym trudnym dla wszystkich czasie, za zaangażowanie, poświęcenie oraz wzorowe wykonywanie swoich obowiązków.
Czy faktycznie policjanci są narażeni na takie ataki także u nas? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Rzecznik wągrowieckiej policji wyjaśnia, że czasem zauważalne jest wyrażanie niezadowolenia z interwencji podejmowanej przez policjantów. Najczęściej w Internecie, za pośrednictwem mediów społecznościowych, pod publikacjami lokalnych mediów, gdzie niektórzy anonimowo odnoszą się do pracy policjantów.
– Ostatnio zauważyliśmy wpis na FB, na profilu „Osman Ksycki”, który zamieścił wpis dotyczący interwencji policjantów na promenadzie rzeki Wełna – wyjaśnia Zieliński.
Interwencja została podjęta po zgłoszeniu osoby, która widząc mężczyznę leżącego na ławce, zadzwonił na numer alarmowy 112. Interweniujący policjanci obudzili mężczyznę, który obrał sobie to miejsce, aby wytrzeźwieć.
– Zdumiewający jest fakt przedwczesnego osądu osoby, która nie znając sytuacji, dokonuje wpisu, który wzbudził kilka negatywnych komentarzy pod kątem interweniujących policjantów. Szkoda, że pan „Osman Ksycki” sam nie zainteresował się losem osoby leżącej na ławce, a interweniujących wobec niej policjantów już tak. Możemy tylko przypomnieć, że 31 sierpnia 2018 roku około godziny 16:30 również ktoś zainteresował się mężczyzną leżącym na ławce przy skrzyżowaniu rzek. Było to bardzo podobne zgłoszenie. Wtedy jednak dla 64-latka było już za późno. Może gdyby ktoś zainteresował się losem tego człowieka wcześniej, nie doszło by do tragedii? – zauważa rzecznik naszej policji.
Dominik Zieliński przyznaje jednak, że bezpośredniego nawoływania do agresji, czy ataków na poszczególnych policjantów naszej jednostki nie odnotowano, ale zaraz też dodaje i zapewnia, że:
– Zawsze mamy na względzie dobro drugiego człowieka i nad wszystko przedkładamy bezpieczeństwo naszych mieszkańców, stąd dalej w niezmieniony sposób policjanci będą wykonywać swoje obowiązki służbowe, niezależnie od uwag i komentarzy krążących po portalach internetowych. Jeżeli jednak zauważymy, że dokonujący wpisów, będą grozić, nawoływać do nienawiści, niezależnie czy będą to policjanci, ratownicy medyczni, czy inne osoby – wówczas takie osoby będą przez nas ujawniane i pociągane do odpowiedzialności karnej, adekwatnie do popełnionych przestępstw.