Pracownicy Nadleśnictwa Durowo przyznają, że w porównaniu z innymi wiatr obszedł się z nami dość łagodnie.
– Mieliśmy dużo szczęścia, bo złomy (drzewa złamane) i wywroty (drzewa, które przewróciły się z korzeniami) wystąpiły punktowo i nie powstały duże powierzchnie wymagające odnowienia drzewostanu – tłumaczą leśnicy z ND.
Co ważne, nie ma uszkodzeń budynków i innych obiektów znajdujących się pod opieką Nadleśnictwa.
– Uszkodzeniu uległy niektóre grodzenia, za których naprawę już się zabieramy. Sukcesywnie, w pierwszej kolejności, usuwamy drzewa przewrócone na leśne drogi – przyznają leśnicy i dodają:
– Prosimy, pamiętajcie że wiatr to nie jest dobra aura na spacer do lasu. Po jego ustaniu warto odczekać jeszcze trochę czasu, ponieważ naprężenia jakie powstały w drzewach, mogą powodować, że te będą się łamać także po ustaniu wichury.
Źródło: Nadleśnictwo Durowo
Fot.: Rafał Rojtek