Od środy 6 maja Niepubliczne Przedszkole i Żłobek „Do Re Mi” w Wągrowcu zostało otwarte. Inaczej niż wszystkie inne tego typu placówki w Wągrowcu i większość w całym powiecie.
Przypomnijmy, że otwarcie żłobków i przedszkoli rekomendował premier Mateusz Morawiecki, ale ostateczną decyzję pozostawił organom prowadzącym, głównie samorządom gminnym, a w przypadku placówek prywatnych – właścicielom.
Zdecydowana większość prezydentów miast, burmistrzów i wójtów była na nie, tłumacząc, że zagrożenie dla zdrowia dzieci jest jeszcze zbyt duże, a prowadzący przedszkola nie są w stanie spełnić wymogów Głównego Inspektora Sanitarnego.
W całym powiecie na otwarcie przedszkola od 6 maja zdecydował się tylko wójt Wapna Maciej Kędzierski. Reszta placówek pozostanie na razie zamknięta. Z jednym wyjątkiem…
Niepubliczne Przedszkole i Żłobek „Do Re Mi” w Wągrowcu od dzisiaj pracuje.
Sprawę zna Roman Pawłowski, kierownik wydziału oświaty w wągrowieckim urzędzie miejskim. – Przed ostateczną decyzją burmistrza Wągrowca sprawdzaliśmy, jakie jest zainteresowanie rodziców powrotem dzieci oraz możliwość spełnienia wymogów GiS – wyjaśnia Pawłowski i dodaje: – Tylko to jedno niepubliczne przedszkole „Do Re Mi” wyraziło chęć ponownego otwarcia.
Organem prowadzącym i jednocześnie dyrektorem jest tam Ewelina Rybarczyk, która tłumaczy, że taka była prośba wielu rodziców, chcących, a często wręcz muszących wrócić do pracy.
– Na ponad 70-oro dzieci, które uczęszczają do naszego przedszkola i oddziału żłobkowego, około 20 rodziców wyraziło taką chęć – wyjaśnia dyrektorka. Jednocześnie zapewnia, że wszelkie wymogi bezpieczeństwa są przez tę placówkę spełnione.
– Dodatkowo żaden z rodziców nie ma możliwości wejścia do budynku. Dzieci odbierane są przed placówką. Tam mierzona jest im temperatura. Jeśli dziecko ma gorączkę, to nie trafia do środka – wyjaśnia Ewelina Rybarczyk.
Fot. FB Niepubliczne Przedszkole i Żłobek „Do Re Mi”