Okno na Wągrowiec
Wiadomości Wydarzenia Zdrowie

Znany wągrowczanin potrzebuje POMOCY. Trwa zbiórka NA REHABILTACJĘ Jarka Rakocego

zyczenia wielkanoc powiat

Pan Jarosław to znana w Wągrowcu postać. Właściciel sklepu metalowego, ale przede wszystkim pasjonat wyścigów psich zaprzęgów.

Był 5 sierpnia tego roku, gdy panu Jarkowi pękł tętniak mózgu. Operowano go w szpitalu klinicznym w Bydgoszczy. Dwa dni leżał w śpiączce farmakologiczne. Po kilku dniach na oddziale neurochirurgii został wypisany do domu.

Lekarze nie stwierdzili żadnych niedowładów i znaczących uszczerbków w pamięci. Zalecono kontrolę u neurochirurga po 30 dniach od wyjścia ze szpitala.

– Tata powoli wracał do siebie. W domu z dnia na dzień czuł się lepiej, coraz sprawniej się poruszał i samodzielnie chodził, zaczął normalnie mówić i mieliśmy nadzieję, że wróci do zdrowia – relacjonuje jego syn Krystian.

Niestety, 2 września pan Jarek miał ponowny wylew. Przetransportowano go tym razem do Poznania, gdzie przeprowadzono zabieg embolizacji tętniaka. Wylew tym razem był poważniejszy, ponieważ nie udało się wypłukać całej krwi. Przez dwa tygodnie leżał na oddziale intensywnej terapii, wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Po wycofaniu leku usypiającego długo nie reagował na żadne bodźce.

– Po około półtora tygodnia od momentu odstawienia leków usypiających po raz pierwszy usłyszeliśmy od lekarzy, że jest mała poprawa, ponieważ tata stopniowo zaczął reagować na swoje imię, na polecenie otwiera i zamyka oczy, czasami porusza głową twierdząco lub przecząco na „tak” i „nie” oraz ściska dłoń i delikatnie porusza nogą. Lekarze dają nadzieję, ale jedyną szansą dla niego jest jak najszybsze przeniesienie go do miejsca, w którym będzie poddany intensywnej i długoterminowej rehabilitacji neurologicznej – wyjaśnia Krystian.

Teraz liczy się czas. Im szybciej zostanie poddany rehabilitacji, tym jego szansa na powrót do zdrowia będzie większa. Niestety, koszt pobytu w ośrodkach oferujących tego typu rehabilitację to kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.

– Kwota ta przewyższa nasze możliwości finansowe, dlatego zdecydowaliśmy się poprosić Was o pomoc. Pieniążki zostaną wykorzystane na pokrycie kosztów rehabilitacji, leczenie oraz koszty z tym związane – apeluje Krystian, który na portalu zrzutka.pl zorganizował zbiórkę.

Z zaplanowanej kwoty 100 tysięcy złotych udało się już zebrać nieco ponad 24 tysiące zł. Wpłat dokonało już blisko 250 osób.

Wpłat można dokonać tutaj:

https://zrzutka.pl/na-rehabilitacje-jarka-po-peknieciu-tetniaka

Czytaj także

32-latek miał atak epilepsji. Pomógł przypadkowy kierowca i policjanci [FILM]

Redakcja

„Święta godne, a nie głodne!”. Będzie wielkanocna zbiórka żywności

Redakcja

Pan Błażej uległ poważnemu wypadkowi. O pomoc prosi jego żona z dziećmi

Redakcja