Okno na Wągrowiec
baner-pellet
Gorący temat Piłka nożna Sport Wiadomości Wydarzenia

„OCH, KAROL”, „KAROL WIELKI”, „MECZ ŻYCIA LINETTEGO” – po meczu polskiej reprezentacji

Karol Linetty znów zagrał niesamowity mecz. W dodatku przypieczętował go golem!

– Niesamowite uczucie! Dumny z kolejnych występów w polskich barwach! Szczęśliwy na stadionie we Wrocławiu – tak po wygranym przez polska reprezentację meczu napisał pochodzący z Damasławka Karol Linetty.

Skromnie i niezbyt wylewnie. Wszyscy, którzy oglądali jednak ten mecz, pieją z zachwytów nad występem Karola, który nie tylko grał jak profesor, ale również swój doskonały występ przypieczętował golem!

Sportowi dziennikarze Karola oceniają najwyżej, równo z Lewandowskim (zdobywcą dwóch bramek).

PRZEGLĄD SPORTOWY:

Karol Linetty – 8

Och, Karol – chciałoby się powiedzieć po występie pomocnika we Wrocławiu. Siła, odwaga, swoboda, fantazja – tym imponował zawodnik Torino. Poza strzelonym golem popisał się pięknym prostopadłym podaniem do Jacka Góralskiego. Szef środka pola, tak jak Góralski.

MECZYKI PL:

Karol Linetty – 9

Co to był za występ Linetty’ego! Fenomenalna postawa zawodnika Torino, właściwie już od pierwszej minuty. Ileż on harował, ile dawał od siebie, a przy tym grał niezwykle konkretnie, przebojowo i z korzyścią dla drużyny. W 22. minucie zaimponował zagraniem piętą w dwójkowej akcji z Góralskim. Miał kluczowy udział przy pierwszej bramce. Wreszcie podsumował doskonałą grę zasłużonym golem, kiedy to zaimponował kapitalnym wyjściem na pozycję i inteligentnym, sprytnym strzałem. Na takiego Karola czekała reprezentacja Polski. Nie możemy sobie pozwolić, by taki piłkarz siedział na ławce.

RADIO ZET

Karol Linetty – 9.

Wyszedł od pierwszych minut kosztem Krychowiaka i zaliczył fantastyczny występ. Nie bał się odważnych wejść w pole karne czy strzałów z dystansu. W 22. minucie popisał się kapitalnym podaniem piętą do Góralskiego, który potem wyłożył piłkę Lewandowskiemu. Wisienką na torcie był gol zdobyty w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, gdy wykorzystał piękne podanie „Lewego”.

EUROSPORT

Karol Linetty – 5. Wypada powiedzieć: „wreszcie”. Bezapelacyjnie najlepszy mecz pomocnika Torino w reprezentacyjnej koszulce. Z kadrą zawsze było mu nie po drodze, nie mógł odnaleźć się w tej drużynie, ale w środę był praktycznie wszędzie. Kreował kolegów, nie odpuszczał rywalom, miał udział przy najpiękniejszej akcji z całego meczu, tej ze zmarnowaną setką Lewandowskiego. No i wisienka na torcie – gol. Ostatniego strzelił w debiucie w kadrze, w styczniu 2014 roku. Tyle też czekaliśmy na mecz w jego wykonaniu, w którym pokaże pełnię przecież sporych możliwości.

Fot. „Łączy nas piłka”

Czytaj także

Nasz KUCHARZ powołany do… KULINARNEJ REPREZENTACJI POLSKI!

Krzysztof Czapul

Poseł od nas został MINISTREM. Będzie odpowiadał za SPORT. Inny TRACI stanowisko

Krzysztof Czapul

Mini-treningi przy biurku – sposób na więcej energii w ciągu dnia

MATERIAŁ PROMOCYJNY