Po heroicznym boju polska reprezentacja zremisowała z Anglią.
Trzy wrześniowe mecze i aż siedem punktów w tabeli naszej grupy w walce o udział w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Katarze.
W zgodnej ocenie wielu sportowych dziennikarzy pochodzący z Damasławka Karol Linetty jest jednym z wygranych tego zgrupowania. Karol wywalczył sobie zaufanie u trenera Sousy, a dobitnym tego dowodem był wczorajszy występ w meczu z Anglikami. Na dodatek był to występ od początku do końca meczu.
Fachowcy przyznają, że Karol gra coraz dojrzalej, potrafi udźwignąć presję, a wręcz był „cichym bohaterem” meczu z Anglią, uznał dziennikarz sport.pl, dodając, że „Karolek stał się Karolem!”.
Wygląda na to, że jeśli tylko zakwalifikujemy się do MŚ, to Linetty właśnie zagwarantował sobie miejsce w samolocie, a być może także miejsce w pierwszym składzie. Brawo!
A jak występ Karola ocenili dziennikarze?
OCENY
ONET
Karol Linetty – 6 (w skali 1-10)
– Może nie był najbardziej widocznym piłkarzem, ale wykonywał mrówczą pracę. Grał dojrzale, nie tracił piłek i przeważnie był tam, gdzie być powinien.
EUROSPORT
Karol Linetty – 4 (w skali 1-6)
– Aktywny w odbiorze, także waleczny jak nas do tego przyzwyczaił. Niestety po zmianie stron – podobnie jak koledzy z linii pomocy – dał się zepchnąć zbyt głęboko do obrony.
SPORT.PL
Karol Linetty – 3 (w skali 1-6)
– Dużo strat w środku pola, problemy w walce wręcz z angielskimi zawodnikami, spora liczba strat, ale też kilka ciekawych zagrań do przodu. Chociaż Linetty nie zagrał w środę wielkiego meczu, to kolejny raz pokazał Sousie, że może być bardzo przydatnym ogniwem w jego zespole.
WESZLO.PL
KAROL LINETTY – 6 (w skali 1-10)
– Pierwsza połowa lepsza niż druga, to na pewno. Fajnie wreszcie widzieć Linettego, który wygląda jak facet, a nie jak chłopiec. Doskok, podostrzenie, pressing – elementarz na tej pozycji. A tu jeszcze dorzucił wcinkę nad obrońcami do Lewandowskiego, tam wszedł w drybling przeciwko Rice’owi, tutaj przytomnie dostrzegł Puchacza. Jeden z największych wygranych tego zgrupowania, chyba zgoda, co?
MECZYKI.PL
Karol Linetty – 8 (w skali 1-10)
– Wychodziło mu bardzo dużo. Odbiory, rozegranie, przyspieszanie gry. Momentami naprawdę mogliśmy przecierać oczy ze zdumienia. Linetty nie grał na alibi. W ofensywie szukał ciekawych zagrań, jak wtedy, gdy górą odnalazł Lewandowskiego, który próbował lobować Pickforda. Pomocnik Torino pokazał dziś Paulo Sousie, że można na niego liczyć. Nawet po powrocie kilku innych piłkarzy tej samej formacji.
Fot. Instagram Karol Linetty