Mieszkaniec gminy Wągrowiec na rok będzie musiał odłożyć plany zdobycia prawa jazdy.
Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu osobowego jadącego z nadmierną prędkością. Za wykroczenie chcieli mu zabrać uprawnienia, ale jak się okazało 30-latek mieszkający w gminie Wągrowiec prawa jazdy nigdy nie posiadał. Oświadczył policjantom, że dopiero zapisał się na kurs.
W poniedziałek 8 czerwca funkcjonariusze drogówki zmierzyli prędkość, z jaką jechał samochód Opel Astra w Jastrowiu na ul. Roosevelta. Urządzenie wskazało 127 kilometrów na godzinę w strefie ograniczenia do 50.
Podczas sprawdzania tożsamości kierowcy, okazało się, że nie ma on prawa jazdy nie dla tego, że zapomniał zabrać dokument, ale dlatego, że nigdy nie przystąpił do egzaminu. Wspólnie z 30-latkiem podróżowała właścicielka pojazdu, która (dla odmiany) prawo jazdy posiadała, a mimo to pozwoliła prowadzić samochód przyjacielowi, który absolutnie nie powinien wsiadać za kierownicę.
Wobec 30-letniego mieszkańca gminy Wągrowiec policjanci skierowali wniosek o ukaranie. Mężczyzna w trakcie przesłuchania dobrowolnie poddał się wysokiej karze grzywny oraz zakazowi prowadzenia pojazdów wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 12 miesięcy. Nieodpowiedzialna właścicielka samochodu została ukarana mandatem karnym za dopuszczenie do kierowania pojazdem osoby nie posiadającej uprawnień.
Źródło: KPP Złotów