Sprawa została zgłoszona policji, która teraz będzie próbowała namierzyć oszustów.
W ubiegłym tygodniu na telefon mieszkanki Margonina zadzwoniła kobieta informując, że jest z departamentu bezpieczeństwa jednego z banków. Zapytała czy rozmawia z panią (tu podała jej prawdziwe imię i nazwisko), a następnie pod pozorem uwierzytelnienia danych poprosiła o podanie nazwiska rodowego matki.
Po jego podaniu, rzekoma pracownica banku oświadczyła, że wszystko się zgadza i zapytała, czy kobieta brała w ostatnim czasie kredyt w określonej kwocie. Kiedy mieszkanka Margonina powiedziała, że nie, ale ma wspólne kontro z mężem, więc go zapyta i oddzwoni, rozmówczyni odradziła oddzwanianie na infolinię, bo zajmie to dużo czasu i zaproponowała, że to ona za kilka minut ponownie się z nią skontaktuje.
W kolejnej rozmowie oszustka poinformowała, że skoro nikt nie składał wniosku o kredyt, to prawdopodobnie ktoś chce wyłudzić pieniądze, w związku z czym musi zadać kilka kolejnych pytań. Następnie poinformowała, że przełącza rozmowę do działu technicznego, a w telefonie odezwał się męski głos. Mężczyzna polecił zainstalowanie na telefonie wskazanej aplikacji.
Na szczęście w tym czasie do domu wrócił mąż kobiety, który sprawdził aplikację, telefon dzwoniącego oraz sam dział w banku. Wszystko okazało się być fikcją, więc gdyby kobieta pobrała aplikację, mogłaby utracić władzę nad swoim telefonem i tym samym hasłami dostępowymi.
Sprawa została zgłoszona na policję, która teraz będzie próbowała namierzyć oszustów.
Funkcjonariusze apelują o rozwagę i ostrożność podczas wykonywania jakichkolwiek operacji w sieci lub za pośrednictwem telefonów komórkowych. Oszuści co chwilę modyfikują sposób działania, by nas oszukać, dostać się do naszych oszczędności. Nie wchodźmy na żadne proponowane nam przez telefon aplikacje, linki, strony, których nie znamy.
Więcej na ten temat metod działania oszustów znajdziesz TUTAJ.
Źródło: KPP Chodzież
Zdjęcie ilustracyjne