W ten sposób oszukano kilka dni temu kobietę w naszym regionie. Z jej konta zniknęło kilka tysięcy złotych.
Policjanci już nazwali tę metodę „na kuriera”. Albowiem oszuści coraz chętniej podszywają się pod firmy kurierskie. Działają w ten sposób, że wysyłają SMS-y z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki, którą mamy otrzymać.
– Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska – w granicach 1 zł. W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku bądź operatora płatności, gdzie nieświadoma osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta, takie jak login czy hasło i umożliwia tym samym przechwycenie tych danych przez oszustów. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli wysłał lub oczekuje akurat na przesyłkę – wyjaśniają policjanci i dodają:
– W innym wariancie wspomnianej metody oszuści w wiadomości przesyłają link do aplikacji, które infekują telefon. W ten sposób niepowołane osoby mogą wyciągać hasła do aplikacji bankowych, czy też przekierowywać SMS-y, dzięki czemu przejmują kontrolę nad konkretnym kontem bankowym. Telefony są bardzo często na celowniku oszustów. Głównie dlatego, że są gorzej zabezpieczane przed tego typu atakami niż komputery osobiste – tłumaczą funkcjonariusze.
Kilka dni temu ofiarą takiego oszustwa padła 28-letnia mieszkanka gminy Łubowo w powiecie gnieźnieńskim, która otrzymała wiadomość SMS z prośbą o dopłatę za nadwagę przesyłki. Kobieta kliknęła w link dołączony do tej wiadomości i przelała „brakującą kwotę”. Jak się później okazało, z jej konta zniknęło aż kilka tysięcy złotych!
Źródło: KPP Gniezno