W ważnym meczu z sąsiadem w dole tabeli wągrowiecka ekipa uległa gdynianom.
Zapowiadał się ciekawy i wyrównany pojedynek, bo do Wągrowca przyjechał ekipa Bałtyka Gdynia. Obie drużyny były w dole tabeli, ale nielbiści mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie. Jedna z nich miała się tym meczem odbudować…
Zaczęliśmy nerwowo. Po 10 minutach żółtą kartką ukarany za faul został nasz kapitan – Rafał Leśniewski. Chwilę później nieporozumienie w naszym polu karnym i zawodnik gości głowa wpakował piłkę do naszej siatki. Szkoda, bo zdaje się, że zabrakło dobrej komunikacji pomiędzy naszym bramkarzem a obrońcami. Szkoda. Przegrywamy 0-1.
Goście się cofnęli, czekali na kontry. Długo nie czekali. Minęło pół godziny gry i zrobiło się 0-2. Po indywidualnej akcji jednego z piłkarzy Bałtyku, który dośrodkował do niepilnowanego kolegi. Piłka uderzona z kilki metrów jeszcze odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce. Przegrywamy 0-2.
Chwilę później mógł paść gol kontaktowy. Dobre dośrodkowanie nielbistów w pole karne gości, jeden z naszych uderzył głową, ale piłka minimalnie nad poprzeczką. Szkoda.
Po chwili znów okazja dla naszych. Rzut wolny tuż przed polem karnym, ale tylko rzut rożny dla nas – piłka odbita od obrońcy wyszła za boisko. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron zaczęliśmy z werwą, co rusz atakując bramkę gdynian. Były okazje, dośrodkowania, nawet strzały, tylko wynik nie uległa zmianie.
Wreszcie szczęście się uśmiechnęło. Mamy rzut karny, po tym jak piłkę ręką dotknął zawodnik gości. „Leśny” i 1-2! Chociaż golkiper gości był blisko obrony.
Wydawało się, że to Nielbę obudzi. Niestety, w 60 minucie zrobiło się 1-3. Błąd w środku boiska, kontra gości i gol. Na szczęście nie załamaliśmy się. I dosłownie chwilę później po golu „Kubiny” było 2-3. Niestety, dosłownie minęła chwila i znów gol dla gości na 2-4 po nieporozumieniu w naszym zespole.
Posypała się gra naszych. W dodatku straciliśmy jednego zawodnika, po faulu boisko na noszach opuścił Mateusz Rocławski, który karetką pogotowia został zabrany prosto z murawy. To było posumowanie słabszego meczu Nielby. Najgorsze, ze nasz rywal wcale nie był tak mocny. Wynik już nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka. W ważnym meczu przegrywamy u siebie 2-4.
WYNIK
Nielba Wągrowiec – Bałtyk Gdynia 2-4 (0-2)
Gole dla Nielby: Rafał Leśniewski, Jakub Kubiński
Zdjęcia: Arkadiusz Świdrak