Nie udał się wągrowczanom rewanż na ekipie z Mielca. Pozostaje czekać, może za rok?
Nie udało się z mielczanami na swoim parkiecie, nie udało się i na ich terenie. To był dla Nielby Wągrowiec mecz ostatniej szansy w walce o Superligę w piłce ręcznej.
Mimo że nielbiści próbowali, to chyba w głowie od początku mieli te 8 bramek różnicy po boju w Wągrowcu. To było widać od początku meczu. Nasi się starali, próbowali, ale nie wychodziło. Ostatecznie spotkanie Stal – Nielba zakończyło się dość pewnym zwycięstwem gospodarzy 29-25.
To ostatecznie kończy nasze marzenia o Superlidze. Nie udało się rok temu, nie udało w tym, więc może za rok? Ponoć do trzech razy sztuka. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że zawodnicy wraz z trenerem byli w tym boju trochę pozostawieni sami sobie. Nieoficjalnie dało się bowiem słyszeć, że pieniędzy na Superligę w Wągrowcu zwyczajnie nie ma. To do nielbistów musiało docierać i prawie na pewno wpłynęło na ich postawę na boisku… Chłopakom tym bardziej należą się gratulacje!