Jeden z wągrowczan natrafił na skandaliczną hodowlę psów w samym środku Wągrowca.
– Wągrowiec wyzwala energię. Czy o taką chodzi? – trochę retorycznie pyta pan Przemek.
I zwraca uwagę, że to właściwie sam środek Wągrowca, na tyłach działek przy ulicy Rzecznej.
– Czy to „pseudohodowla”, skierowana tylko na zysk? Szanowni państwo radni, tak właśnie wygląda życie, chora rzeczywistość, ludzkie okrucieństwo. Czas działania nadszedł – apeluje pan Przemysław do wągrowieckich radnych.
Uwagę już na pierwszy rzut oka zwracają warunki, w jakich trzymane są psy. Kojce to jakaś prowizorka. Są zbite z jakichś płyt, zamiast dachu folia. Wokół bałagan.
Okazuje się, że sprawę zna już wągrowiecki oddział Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami. Sprawą zainteresował się również radny Robert Kotecki.
– Informacje, jakie otrzymałem z urzędu miejskiego na temat przedstawionej sytuacji są następujące: Tematem zajmuje się już od jakiegoś czasu towarzystwo opieki nad zwierzętami, weterynaria i policja.
Zobaczymy, jakie będą efekty tego zainteresowania.
Źródło: FB Przemysław BIerła