To podobno kara od prezesa PiS-u dla Adama Niedzielskiego za ostatnią jego wpadkę z ujawnieniem lekarstw, które przepisał sobie poznański lekarz.
O sprawie poinformował dzisiaj Andrzej Stankiewicz z portalu Onet. Wszystko zaczęło się od kłopotów z wystawianiem e-recept. Lekarz z Poznania mówił o tym w telewizji TVN. W reakcji na to minister zdrowia Adam Niedzielski ujawnił, jakie leki sam sobie przepisał ten medyk. I rozpętała się burza.
Oburzenia nie kryło środowisko lekarskie, opozycja, a nieoficjalnie także politycy obozu rządzącego. Okazuje się, że nie spodobało się to także samemu prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Od jakiegoś czasu minister Niedzielski chętnie bywał w naszym regionie. To skutek tego, że miał z pierwszego miejsca na liście PiS wystartować u nas w jesiennych wyborach do Sejmu. Tak się jednak nie stanie. Ogólnopolski portal Onet poinformował dzisiaj rano, że Niedzielski decyzją samego Jarosława Kaczyńskiego stracił „jedynkę” i wystartuje w wyborach, ale z dalszego miejsca.
To z pewnością jako tzw. „spadochroniarzowi”, czyli osobie z zewnątrz, utrudni mu dostanie się do Sejmu. To zresztą nie koniec kłopotów tego ministra, bo wspominany lekarz już zażądał od niego oficjalnych przeprosin i wpłaty 100 tys. zł na jedno z poznańskich hospicjów.
Źródło: Onet
Fot. gov.pl