Piana, która zanieczyściła dzisiaj rzekę Wełnę i postawiła na nogi strażaków, pochodziła z firmy Serpol w Mieścisku.
O zanieczyszczeniu pisaliśmy dzisiaj rano: NIEZNANA SUBSTANCJA W RZECE OD MIEŚCISKA AŻ DO WĄGROWCA. Pianę usuwają strażacy [FILMY/ZDJĘCIA]
Strażaków zaalarmowano, że do rzeki Wełna w Mieścisku dostała się piana, która szybko rozlała się na znacznej odległości i dotarła aż do Wągrowca. Strażacy zajęli się jej neutralizowaniem, a chemicy sprawdzili, czy wyciek zagraża środowisku. Ich zdaniem substancja nie jest groźna, jest neutralna. Ale ostateczną decyzję mieli podjąć specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy także dotarli na miejsce zanieczyszczenia.
Co ciekawe, mimo tych uspokajających opinii, nasi czytelnicy alarmują o śniętych rybach w Wełnie. Sprawą od razu zajęli się wągrowieccy policjanci. Szybko ustalili, że rzekę zanieczyściła mieściska firma Serpol, produkująca kosmetyki.
Jak nas poinformował Dominik Zieliński, oficer prasowy wągrowieckiej policji, doszło tam do zrzutu substancji poprodukcyjnej. Niestety, zamiast trafić do specjalnych basenów, to doszło do wycieku do rzeki. Na filmie utrwalił to jeden z naszych czytelników.
Na razie nie wiadomo jak do tego doszło i z czyjej winy. O komentarz poprosiliśmy firmę Serpol, ale jak dotąd nikt z kierownictwa się do tego nie odniósł. Do sprawy będziemy wracać.