Wiele osób ucieszyła informacja o planowanej rewitalizacji tego urokliwego zakątka Wągrowca. Najbardziej jednak chyba pana Stanisława Rynducha.
To właśnie blisko 80-letni pan Stanisław od wielu już lat dba o Księży Kacerek. Mieszka nieopodal i chociaż nie jest rodowitym wągrowczaninem, to zakochał się w tym niezwykłym, jednym z najbardziej urokliwych miejsc naszego miasta.
Nazywany „samozwańczym opiekunem” tego miejsca, przyznaje że z naturą od zawsze czuł bliską więź. Dlatego postanowił w miarę swoich sił i środków dbać o Księży Kacerek, który zamiast wizytówki naszego miasta stawał się z każdym rokiem coraz większym postrachem. Pogłębiał fosę, dokarmiał ptaki. Dbał o to miejsce jak tylko mógł.
– Niewiele jest miast, które mogłyby pochwalić cudownym miejscem w środku miasta. Dlatego ubolewam, ze tak bardzo jest zaniedbane turystycznie i wypoczynkowo niewykorzystane. Mam nadzieję, ze nowy burmistrz wykorzysta ta możliwość i posłucha moich propozycji, co do uzdrowienia tego czarownego miejsca – mówił nieco ponad rok temu pan Stanisław, który zwracał uwagę, że rzeka Wełna jest zamulona i należy ją pogłębiać, tak by jej nurt był szybszy, co pozwoliłoby uniknąć zalewania terenów przyrzecznych.
Podziękowania za film dla: Radosław Stasiewicz