Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 34-latkowi, który pomimo sądowego zakazu zdecydował się wsiąść za kierownicę. Jak się okazało, mężczyzna nie był trzeźwy i popełnił szereg wykroczeń.
W sobotę policja otrzymała zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwym kierującym, który uderzył w zaparkowany samochód w jednej z podjanowieckich miejscowości. Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z miejscowego komisariatu, którzy ustalili, że 34-letni mężczyzna, jadąc oplem astrą uderzył w zaparkowany samochód marki opel corsa.
Właściciel corsy, który wyszedł z mieszkania zaalarmowany przez małżonkę, wyczuł od sprawcy kolizji alkohol. Zabrał mu więc kluczyki, uniemożliwił dalszą jazdę i wezwał policję.
Sprawdzenie alkomatem wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie nieodpowiedzialnego kierowcy. Mężczyzna jednak nie stracił prawa jazdy, ponieważ… już go nie posiadał! Wcześniej bowiem, za popełnienie przestępstwa drogowego sąd w Żninie zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych do czerwca 2020 roku.
Dalsze czynności kontrolne wykazały kolejne nieprawidłowości. Samochód, którym poruszał się sprawca, nie posiadał aktualnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia OC.
34-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Niebawem usłyszy zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Żnin