Za fałszywym alarmem bombowym podczas zeszłorocznych egzaminów maturalnych w Zespole Szkół Powszechnych w Damasławku stoją rosyjskie specsłużby.
Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku, w trakcie egzaminów maturalnych, emaile z groźbami dotarły do prawie 700 szkół w Polsce. Jeden z nich został wysłany także do Zespołu Szkół Powszechnych w Damasławku
7 maja 2019 roku o 6 rano dyrektor szkoły w Damasławku otrzymał email z informacją o rzekomym podłożeniu bomby w kierowanej przez niego placówce. Szkołę natychmiast zamknięto, a dzieci skierowano do damasławskiego domu kultury.
– Budynek szkoły został szczegółowo sprawdzony przez policję. Niczego podejrzanego nie znaleziono. Działania zakończono ok. 8.00. Lekcje odbyły się normalnie – powiedział nam wówczas wójt Damasławka Cyprian Wieczorek. Tego dnia w szkole w Damasławku odbywały się matury dwóch uczniów.
Informowaliśmy o tym w artykule ALARM BOMBOWY W DAMASŁAWKU! Wiejska szkoła ofiarą międzynarodowej szajki?
Zdesperowany uczeń zbudowal zasobnik z gazem bojowym fosgen. O godzinie 11 nastapi detonacja. Bomba jest ukryta w sali, w ktorej zdajacy pisza egzamin. Ratujcie sie beda ofiary.
Treść wiadomości rozsyłanej do szkół.
Nieoficjalnie wiadomo, że emaile o rzekomo podłożonych bombach otrzymały rok temu także inne szkoły średnie z terenu powiatu wągrowieckiego, jednak nie zdecydowano się w nich wówczas na ewakuację uczniów.
Już rok temu podejrzewano, że za serią ataków stoi międzynarodowa organizacja. Jak donosi dzisiaj radio RMF FM, dokładnie badanie treści e-maili z fałszywymi informacjami naprowadziło ekspertów na serwery usytuowane w rosyjskim Sankt Petersburgu.
Ustalono, że były one już w przeszłości wykorzystywane do rozsyłania różnych treści, które miały wywołać zamieszanie w różnych częściach świata. Udało się też ustalić autorów całej akcji – to osoby zalogowane na kontach wykorzystywanych przez GRU – rosyjski wywiad wojskowy.
Radio opisuje też w jaki sposób została zorganizowana akcja. Na rosyjskich kontach, wykorzystywanych przez tamtejsze specsłużby, pojawiły się komunikaty z fałszywymi alarmami – to było kilka szablonów. Moderator namawiał internautów do rozsyłania ich do poszczególnych szkół, w których miały się odbyć matury.
Resztę wykonali już nieświadomi, że działają dla Rosjan internauci, którzy zainspirowani rozsyłali fałszywe informacje. Część alarmów wysyłanych było też z automatycznych kont.
– Ten cyberatak na zeszłoroczne matury, wygląda na element działań hybrydowych Rosji przeciwko Polsce – mówi RMF FM były szef Agencji Wywiadu Grzegorz Małecki. – W takich działaniach chodzi o wprowadzeni chaosu w kluczowych dla państwa instytucjach. Po drugie, to testowanie polskich systemów cyberobrony. Dzięki temu testuje się nasze zdolności i identyfikuje się procedury reagowania, sprawność tych struktur, a przede wszystkim dojrzałość całego systemu – zwraca uwagę ekspert.
Specsłużby wykorzystują też tego rodzaju działania, do odwracania uwagi od operacji prowadzonych w zupełnie innych obszarach – zwraca uwagę RMF FM.
Cały artykuł opublikowany na portalu RMF24.pl przeczytasz TUTAJ.
Źródło: RMF24
Zdjęcie: Zespół Szkół Powszechnych im. Pierwszych Piastów w Damasławku