Henryk Łukomski miał 62 lata. Wspomina go Mateusz Procyszyn.
– Odszedł mój tata. Był narzeczonym mojej mamy, Małgorzaty Procyszyn. Był wspaniałym narzeczonym mojej mamy. Niestety, z powodu śmierci nie zdążyli się pobrać, a ślub planowali właśnie w tym roku – wspomina pan Mateusz.
– Zmarł w szpitalu po dwóch tygodniach walki. Z zamiłowania był wędkarzem. Nagrodzonym kilkoma pucharami. Z zawodu był hydraulikiem, ale zajmował się także elektryką oraz drobnymi remontami. Przez ostatnie 10 lat życia mieszkał ze mną, moją mamą i moim starszym bratem Łukaszem.
Henryk Łukomski urodził się 15 lipca 1959 roku. Zmarł w poniedziałek 31 stycznia. Spoczął na cmentarzu starofarnym w Wągrowcu.