35. lat temu, w rok po odzyskaniu niepodległości, w Wągrowcu narodziła się prasa lokalna. Jej rozwój w latach 90. ubiegłego wieku w naszym mieście był na tyle spektakularny, że stał się tematem wielu materiałów dziennikarskich mediów wojewódzkich i ogólnopolskich. Zrodził też Święto Prasy Lokalnej, które dzięki ówczesnemu dyrektorowi Miejskiego Domu Kultury miało wyjątkowy wymiar.
Ostatnia dekada ubiegłego wieku w Wągrowcu była z całą pewnością dekadą mediów. W mieście działała telewizja osiedlowa, wydawanych było kilka tytułów płatnej i darmowej prasy. Miasto stało się znanym w Polsce ośrodkiem prasy lokalnej.
Pierwszy tytuł prasowy „Dwutygodnik Pałucki” wszedł na wągrowiecki rynek wydawniczy we wrześniu 1990 roku. Kolejny, „Głos Wągrowiecki” ukazał się kilka tygodni później. Nic więc dziwnego, że Miejski Dom Kultury w Wągrowcu w porozumieniu z obydwoma redakcjami w 1991 roku zorganizował pierwsze Święto Prasy Lokalnej.
Impreza ta miała charakter integracyjny i promocyjny. Integrowała dziennikarzy i promowała miasto. Była kontynuowana w kolejnych latach, cieszyła się dużym zainteresowaniem nie tylko wągrowieckich mediów. Oprócz miejscowych redakcji czasopism i „Wągrowieckiej Telewizji Kablowej” brały w niej udział redakcje spoza Jakubowego grodu, takie, jak np. „Express Poznański”, „Tygodnik Nowy”, „Głos Wielkopolski”, „Panorama Pilska”, „Gazeta Poznańska”. Święto Prasy było ostatnią imprezą w kalendarzu „Lata na Pałukach”. Z przytupem kończyło jeden z ważniejszych i najstarszych cyklów imprez kulturalnych na Pałukach.
Święto Prasy Lokalnej każdorazowo trwało dwa dni. W programie imprezy były koncerty gwiazd, wybory Miss Lata na Pałukach, konkursy przygotowane przez poszczególne redakcje, turnieje prądopiłki. potyczki rodzinne, konkursy dla dzieci itp. Nie brakowało okazji do dziennikarskich spotkań i długich rozmów. Często cennych, bo święto bywało okazją do wymiany wiedzy na różne tematy.
Dziś Święta Prasy Lokalnej nie ma w kalendarzu imprez Lata na Pałukach. Mało kto pamięta, że pierwszą w mieście gazetę w Wolnej Polsce wydawał Miejski Dom Kultury. I że była to gazeta samorządowa. Więcej, dzisiaj znacząco zmienił się stosunek władz miasta do mediów. W ostatniej dekadzie ubiegłego i pierwszej dekadzie obecnego wieku media były partnerem władzy samorządowej. Dziś nie są. I to się musi zmienić, bo dziennikarze reprezentują społeczeństwo i działają w jego imieniu. To żurnaliści dochodzą prawdy, którą władza często chce ukryć.
Fot. Dwutygodnik Pałucki, sierpień 1993 r