Tak wynika z amerykańskiego modelu, który opublikował IMGW.
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, kilka najbliższych dni będzie w naszym kraju dość ciepłych, jednak od czwartku z północnego zachodu zacznie już wkraczać nad Polskę ochłodzenie. Dość znaczące, bo sprowadzi w piątek masę pochodzenia arktycznego, a razem z nim opady deszczu ze śniegiem, a lokalnie śniegu.
IMGW zauważa, że według modelu GFS opublikowanego przez amerykańskie centrum meteorologiczne NOAA, nad rejonem Bałtyku miałby się pogłębić wtórny ośrodek niżowy, będący pozostałością niżu Eta, który kilka tygodni temu poczynił olbrzymie szkody w Ameryce Łacińskiej i na Florydzie.
Według prognozy GFS ośrodek ten oprócz chłodnego powietrza będzie zdolny do zaciągania silnego i dość ograniczonego strumienia powietrza znad Bałtyku. W tak chłodnej i wilgotnej masie powietrza może dojść do wystąpienia znacznych opadów śniegu, skutkujących powstaniem pokrywy śnieżnej.
Opady białego puchu prognozowane są w sobotę między innymi w Wągrowcu i okolicznych miejscowościach. Śnieg ten będzie mokry i ciężki, więc powinien dość szybko topnieć, ale do tego czasu może poczynić istotne utrudnienia.
Jak zaznacza instytut, prawdopodobieństwo śniegu w piątek i sobotę na północy kraju wyniesie około 65%, ale szansa, że opady te będą znaczące na razie nie przekracza 35%. W najbliższych dniach synoptycy będą aktualizować prognozy.
W razie wzmocnienia się ryzyka intensywniejszych opadów śniegu prawdopodobne będą pierwsze w tym sezonie ostrzeżenia przed tym zjawiskiem – zapowiada IMGW.
Źródło: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – IMGW PIB
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay