Okno na Wągrowiec
baner-pellet
Gorący temat Na luzie Społeczeństwo Wiadomości Wydarzenia

SŁYNNY, KONTROWERSYJNY KALENDARZ „LINDNER”! [ROZMOWA/ZDJĘCIA/FILM]

Kalendarz znanej wągrowieckiej firmy, produkującej trumny na cały świat, zawsze wzbudza emocje. Jednego odmówić mu nie można – zawsze jest świetnie zrobiony. Wiemy, jak wygląda ten najnowszy, na rok 2020.

Autorem zdjęć jest mistrz reportażu, twórca reklam telewizyjnych i operator filmowy, Jacek Szymański.

Rozmowa z Tomkiem Kilarskim z firmy „Lindner”.

Skąd są modelki?

– Poszukiwania modelek trwało bardzo długo. Jak zawsze, jak co roku – z dwóch względów: tematyka trumien oraz fotograf, który specjalizuje się w zdjęciach reportażowych. A gdzie szukamy? Wszędzie! W agencjach modelingowych, podczas festiwali – w tym roku rozmawialiśmy także z aktorkami – rozmowy, casting oraz e-casting trwały pół roku.

Skąd pomysły na taką właśnie formułę?

– Pomysłodawcą pierwszego Kalendarza Lindner (2010) był Bartłomiej Lindner. Obecnie, od sześciu lat, opiekę nad realizacją projektu prowadzi Robert Trojanowski, copywriter, rysownik, dramaturg, który stworzył ideę i czuwał nad jakością i klimatem Kalendarza Lindner.

Skąd pomysł na tegoroczny kalendarz opowiadający o dwóch kobietach przeżywających ostatni dzień przed końcem świata?

– Istnieje coś takiego jak „zegar zagłady”. To symboliczny zegar, stworzony przez  amerykańskich naukowców.  Obecnie zegar jest nastawiony na dwie minuty do północy… Klimaty apokaliptyczne pojawiają się w doniesieniach medialnych, w książkach, filmach… Czujemy zagrożenie… Naszym kalendarzem chcemy nieco uspokoić te nastroje. Akceptujemy to, co dzieje się wokół nas. Przyjmujemy do wiadomości i… żyjemy z tym dalej. Nawet, gdyby miał to być OSTATNI DZIEŃ PRZED KOŃCEM ŚWIATA. W naszym kalendarzu na rok 2020 pokazujemy, że apokalipsę, na którą nie mamy wpływu, można przeżyć spokojnie, pięknie, radośnie, a nawet trochę zwariowanie. W ciszy na spokojnie rozwieszamy w ogrodzie HAMAK między dwiema… TRUMNAMI. Zrzucamy ubrania, jak pierwsi ludzie, cieszymy się słońcem, pocałunkiem, miłością, przyrodą. Ostatniego dnia przed końcem świata cieszymy się życiem!

Gdzie odbyła się sesja?

– Najdłuższa z dotychczasowych sesja odbyła się na mazurach koło Olsztynka – długo szukaliśmy idealnego miejsca, które odegra „koniec świata”.  Sesja odbywała się w strugach deszczu – mięliśmy naszą, własną, małą apokalipsę.

Gdzie będzie dostępny, czy będzie można go kupić.

– Kalendarz, jak co roku, można zakupić w siedzibie firmy w Wagrowcu na naszej stronie: kalendarzlindner.pl

Ciekawostki:

Kalendarz Lindner 2020 jest pod wieloma względami wyjątkowy:

  • 100 proc. naturalności i zero photoshopa
  • po raz pierwszy trumny topiono, wiercono, wieszano i podpalano!
  • po raz pierwszy pojawiły się w kalendarzu zdjęcia, na których nie ma trumny
  • po raz pierwszy na okładce pojawia się tytuł, który jest kluczem do wydarzeń, które rozgrywają się na kartach kalendarza
  • pierwszy raz robiono zdjęcia reportażowe, łapiąc prawdziwe emocje – zamiast ustawiania, modelki miały do odegrania wręcz filmowe sceny
  • na ostatniej stronie kalendarza umieszczono kod QR, po zeskanowaniu którego wyświetli się film z sesji.

Czytaj także

Już jest kalendarz na 2026 rok. To dzieło wągrowieckiej artystki

Redakcja

Dziś sesja rady miejskiej Wągrowca. Czy rajcy odwołają skarbnika?

Krzysztof Czapul

Radni zdecydowali ws. PODWYŻKI opłat za śmieci. Zapłacimy WIĘCEJ [STAWKI]

Krzysztof Czapul