Do tej sytuacji doszło wczoraj około godziny 8:00 w Morakowie (gmina Gołańcz).
Rowerzysta przejeżdżał przez Morakowo, obok jednej z posesji został zaatakowany przez psa mieszanych ras.
– Gdy policjanci przyjechali na miejsce, pies już był w domu. Rowerzysta zrelacjonował całe zdarzenie. Pies był na tyle duży, że bez trudu ugryzł rowerzystę w nogę. Bolesny upadek, otarcia skóry, zniszczony rower i odzież, to późniejsze następstwa tego incydentu. Właścicielką psa, w rozmowie z policjantami nie wykazywała ani współczucia dla poturbowanego rowerzysty, ani zrozumienia dla obowiązków na niej ciążących związanych z środkami ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia – wyjaśniają wągrowieccy policjanci.
Co ważne, opiekunka psa nie wiedziała, kiedy i gdzie jej pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Zaniechania ze strony opiekunki w ocenie policjantów były duże. Podwórko, na którym był pies nie było ogrodzone, stąd pies bez przeszkód znalazł się na drodze publicznej.
– W tej sprawie prowadzone będzie postępowanie w sprawie o wykroczenie, gdyż kobieta postanowiła nie zgodzić się z rozstrzygnięciem policjantów o nałożeniu grzywny. Rowerzysta również będzie dochodził praw na drodze postępowania cywilnego, za poniesione szkody na zdrowiu, ale również w mieniu z powodu zniszczeń roweru – tłumaczy nasza policja.
Źródło: KPP Wągrowiec
Fot. ilustracyjne „OnW”