Okno na Wągrowiec
Kronika Narodziny Odeszli Śluby Społeczeństwo Wiadomości

MOCNO SPADŁA LICZBA WĄGROWCZAN. Umiera nas więcej, niż się rodzi

W ciągu roku liczba mieszkańców miasta zmniejszyła się aż o półtora procenta.

W Wągrowcu na koniec 2020 roku było zameldowanych 24 972 mieszkańców (w tym 679 osób zameldowanych czasowo). Rok wcześniej mieliśmy łącznie 25 352 mieszkańców (w tym 890 zameldowanych tymczasowo). W ciągu 12 miesięcy ubyło więc 380 wągrowczan – jest nas teraz mniej aż o półtora procenta.

Jakiś wpływ na to miała na pewno niższa liczba narodzin niż zgonów. Wągrowiecki Urząd Stanu Cywilnego zarejestrował przez cały 2020 rok 473 akty urodzenia. Jest to o 10 urodzeń mniej niż w roku 2019. W tym czasie sporządzono aż 521 aktów zgonu (o 46 więcej niż rok wcześniej).

Dzieci urodzonych w 2020 roku i zameldowanych w naszym mieście było 236, w tym 120 dziewczynek i 116 chłopców. Z tej liczby tylko 61 dziewczynek i 57 chłopców urodziło się w Wągrowcu – co druga ciężarna wągrowczanka zdecydowała się urodzić poza naszym miastem.

Ubiegły rok nie sprzyjał też małżeństwom. W Wągrowcu zarejestrowano w tym czasie 182 akty małżeństwa i było to o 27 mniej niż w roku 2019.

W roku 2020 najczęściej wybieranym przez rodziców imieniem żeńskim była Alicja (12 razy). Nieco mniej, bo 8 razy, wybierano imię Wiktoria.

Wśród chłopców najczęściej nadawanym imieniem – podobnie jak przed rokiem – było Antoni (13 razy). Popularnymi imionami chłopięcymi są też: Marcel (11 razy) oraz Franciszek (9).

W niepamięć odchodzi popularne do niedawna imię Jessica, które – wraz z Liwią i Samantą – rodzice wybierali w ubiegłym roku tylko po jednym razie. Niewielką popularnością cieszyły się także takie chłopięce imiona, jak Iwo, Natan, Witold i Anatol, które rodzice wybrali dla swoich pociech również jednokrotnie.

Źródło: Urząd Miejski w Wągrowcu
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay.com

Czytaj także

Prestiżowe wyróżnienia dla wągrowieckich firm

Redakcja

Najbliższej nocy i nad ranem wciąż będą u nas występować przymrozki

Redakcja

GARNETZ NA PONIEDZIAŁEK, czyli… to dopiero początek naszej drogi!

Krzysztof Garnetz