Docelowo takie składy maja zastąpić szynobusy spalinowe.
– Wielkopolska chce kupić nowoczesne pociągi wodorowe, które będą jeździły np. z Poznania do Wągrowca – donosi Gazeta Wyborcza.
Ta rewolucyjna technologia jest wciąż nowa, bowiem pierwszy wodorowy skład na torach pojawił się w Niemczech zaledwie trzy lata temu. Od tego czasu coraz częściej takie pojazdy wożą pasażerów za zachodnią granicą Polski.
Wkrótce podobne pojazdy mają się pojawić także na niezelektryfikowanych liniach w naszym województwie, sukcesywnie zastępując niezbyt ekologiczne szynobusy dieslowskie.
Są one całkowicie czyste dla środowiska – przekształcają wodór i tlen w energię elektryczną, a produktem ubocznym takiej reakcji jest po prostu woda.
Pojazdy są nie tylko bezemisyjne, ale także bardzo ciche, a protrafią pędzić z prędkością nawet 140 kilometrów na godzinę. Na jednym tankowaniu mogą przejechać tysiąc kilometrów.
– Czerpiemy dobre wzorce od najlepszych. Niemieckie landy pokazują, jak inwestować w nowoczesny tabor, dbając jednocześnie o środowisko – powiedział Wyborczej Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego
Dlatego Wielkopolska także zainteresowana jest takim rozwiązaniem. Na razie złożyła wnioski do rządowych programów na zakup pociągów wodorowych i hybrydowych. Myśli też o kolejnej perspektywie unijnej na lata 2021-2027 – informuje Gazeta Wyborcza.
Wszystko zatem wskazuje, że już za kilka lat pociągi wodorowe będą na co dzień kursowały między Wągrowcem a Poznaniem.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Zdjęcia: nds.de