Spacer brzegiem Jeziora Durowskiego nie należy niestety do najprzyjemniejszych.
Te kilkanaście zdjęć to efekt krótkiej przechadzki nad jeziorem od strony ulicy Kościuszki. Wszędzie straszą śmieci, pety, butelki i puszki. Ręce opadają…
Ok, tereny te (zarówno promenada, jak i plaża) nie są pierwszej młodości i proszą się o pilne odnowienie, ale czy to znaczy, że można z nich robić sobie śmietnik? I czy to znaczy, że nie trzeba tam już sprzątać? WSTYD!
Zdjęcia: Marek Świdrak