Justyna Bartol-Baszczyńska dyrektorem MOS w Gołańczy była ledwie pół roku.
W tym tygodniu dyrektor tej placówki złożyła rezygnację. Co było powodem? Tego nie wiadomo. Wiadomo, że rezygnacja została przyjęta.
Na pewno tą decyzją dyrektorki zaskoczony był starosta Tomasz Kranc, który nad tą placówką sprawuje nadzór. Dlaczego? Bo na tym stanowisku wytrzymała ledwie kilka miesięcy. Nieoficjalnie mówi się, że nie podołała ona wyzwaniom, z którymi się spotkała. Znaczenie mogło mieć także to, że o kierowanej przez nią placówce dość często było głośno w związku z ucieczkami wychowanków.
Kto zastąpi Justynę Bartol-Baszczyńską? Do czasy wyłonienia nowego szefa, pełniącą obowiązki dyrektora będzie dotychczasowa Agnieszka Winiecka. Kiedy konkurs zostanie ogłoszony? Tego jeszcze nie wiadomo.