W dobie smartfonów, aplikacji i cyfrowych podręczników nauka języka obcego często kojarzy się z ekranem komputera. Tymczasem w Wągrowcu powstało miejsce, które łamie ten schemat – łączy naukę angielskiego z zapachem mięty, dotykiem świeżej ziemi i szelestem liści.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Za tym pomysłem stoi Barbara Ciszewska, hortiterapeutka, pedagog i filolog angielski z 18-letnim doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą – także tą ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Przez lata pracowała zarówno w szkołach masowych, jak i specjalnych, a także w placówkach dla dzieci ze spektrum autyzmu. Dziś realizuje autorski projekt „Green Bi”, w którym sala lekcyjna często ustępuje miejsca dla łąki łące w lesie.
– Dzieci uczą się angielskiego przez dotyk, zapach i obserwację natury. To nie tylko słowa – to doświadczenie, które zostaje na całe życie – mówi założycielka.
Podczas zajęć mali uczestnicy sadzą rośliny, podlewają je, uczą się rozpoznawać liście i kwiaty, a przy tym powtarzają po angielsku proste zdania: „This is a seed”, „Green leaves”, „Water my plant”. Dla wielu dzieci to pierwsze lekcje języka, w których nie czują stresu ani presji.
Rodzice podkreślają, że ta metoda działa nie tylko na poziomie językowym. – Moja córka sama chce sadzić rośliny w domu i wszystko nazywa po angielsku – opowiada pani Jowita, mama Agaty. Mama nastolatki w spektrum autyzmu, dodaje: – Tu po raz pierwszy widzę, jak moja córka się wycisza. To dla nas ogromna zmiana.
„Green Bi” to nie tylko lekcje dla kilkuosobowych grup – w planach są także zajęcia w lokalnych szkołach. Barbara Ciszewska rozmawia już z dyrektorami placówek o możliwości wynajęcia sal i prowadzenia tam cyklicznych warsztatów. Jej celem jest dotarcie do dzieci, które w szkolnych ławkach często czują się przytłoczone, a w otoczeniu roślin odkrywają w sobie ciekawość i swobodę.
Choć metoda może wydawać się nietypowa, w wielu krajach świata nauka języka w oparciu o ruch, zmysły i kontakt z naturą zyskuje coraz większe uznanie. W Wągrowcu już dziś można zobaczyć, jak ta idea działa w praktyce – wystarczy zajrzeć do pracowni przy ul. Rogozińskiej 114, gdzie angielskie słowa mieszają się z zapachem lawendy i śmiechem dzieci. Tel. 608 348 414.