Miał wrócić po latach. Przygotowano wspaniały plac. I nic.
W sobotę 14 września targowisko w Łeknie miało stać się atrakcją całego regionu. W pięknym miejscu, tuż nad jeziorem za kościołem.
Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rolnego. W ramach projektu wykonano część handlową (w tym częściowo zadaszoną), budynek administracyjno-sanitarny, ciągi pieszo-jezdne, miejsca postojowe, zieleń urządzoną, elementy małej architektury, oświetlenie terenu, odwodnienia terenu, przyłącza do sieci elektrycznej, przyłącza kanalizacji (zbiornik na ścieki), instalację fotowoltaiczną.
Wartość inwestycji wyniosła ponad 1,5 miliona zł, w tym dofinansowanie w wysokości wyniosło blisko 1 mln zł. Inwestycję zrealizowała Firma Zakład Elektroinstalacyjny i Ogólnobudowlany Zbigniew Smoliński z siedzibą w Wągrowcu. Wykonawca został wyłoniony w drodze przetargu nieograniczonego.
Targ miał być czynny w każdą sobotę os 8.00 do 13.00. Pomyślano także o autobusie, które miał kursować na trasie Wągrowiec-Łekno-Wągrowiec.
Dopisało wszystko tylko nie… handlujący. Jak się okazało, większość z nich uznała, że sobota to być może dobry dzień dla kupujących, ale nie dla nich. Większość z handlowców przez cały tydzień jeździ po targowiskach w całym regionie i sobotę po prostu mają zajętą.
Co teraz? Od pracownika urzędu gminy usłyszeliśmy, że w Łeknie spróbują podjąć jeszcze jedną próbę organizacji targowiska w najbliższą sobotę 21 września. Jeśli nadal nie będzie zainteresowania handlujących, to wówczas zostanie rozważony nowy dzień targowy w Łeknie.