Były wągrowiecki radny Piotr Plewa i Meksykanka Juanita Verde w sobotę ślubowali sobie w Gołańczy.
Piotr Plewa to wągrowiecki radny w poprzedniej kadencji, który jakiś czas temu za swoją miłością wyjechał do Meksyku. Tam jakiś czas żył i pracował. Później musiał wrócić do Polski. Na szczęście podążyła za nim także jego piękna meksykańska dziewczyna – Juanita.
Młodzi już od jakiegoś czasu planowali na czerwiec ślub. Niestety, te plany mocno pokrzyżował koronawirus i restrykcje związane z podróżami do Polski – nikt z rodziny Juanity nie mógł dotrzeć na tę tak ważną dla obu rodzin uroczystość.
– Nikt z Meksyku nie przyleciał. I obawiam się, że w tym roku nie ma na to szans, ale jeżeli tylko będzie taka możliwość, to na pewno odwiedzimy Meksyk i tam też coś zrobimy – wyjaśnia świeżo upieczony pan młody.
Do ślubu, na razie cywilnego, doszło w minioną sobotę.
– Wszystko się udało. Mieliśmy skromne przyjęcie na kilkanaście osób z rodziny w domu weselnym „Janas”. A sam ślub odbył się w Gołańczy. Teraz będziemy załatwiać sprawy związane ze ślubem kościelnym, który planujemy na połowę września – opowiada nam Piotr, który przyznaje, że sama uroczystość miała sporo elementów… meksykańskich.
– Nie mogliśmy jechać do Meksyku, więc przywieźliśmy trochę Meksyku do Polski – tłumaczy szczęśliwy Piotr.
Fot. Janusz Szkudlarek