Doszło do tego w niedzielę wieczorem w okolicach Łazisk (gmina Wągrowiec).
Był niedzielny wieczór, około godziny 20.00, gdy wągrowiecką policję poinformowano, że w okolicach zajazdu „Łakina” koło Wągrowca jakiś kierowca zatrzymał pijanego za kółkiem toyoty. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, to okazało się, że podejrzany o jazdę po pijaku porzucił samochód i… uciekł. W międzyczasie na miejscu pojawił się syn zbiegłego kierowcy, mieszkaniec pobliskiej wsi, który postanowił szukać ojca.
Jeden patrol policji pilnował porzuconego samochodu, inny przeszukiwał okolicę. Mężczyznę znaleziono po ponad godzinie w domu syna, gdzie przyszedł pieszo. Mężczyzna był wyraźnie pod wpływem alkoholu, ale stanowczo zaprzeczał, że w takim stanie prowadził samochód.
Wszelkie wątpliwości z pewnością rozwiąże policyjne dochodzenie. Jeśli potwierdzi się, że mężczyzna prowadził samochód po pijanemu, to odpowiedzialności na pewno nie uniknie.