Grupa nurków z dna jeziora wyłowiła butelkę. W środku był dokument z 1936 roku.
O sprawie informuje ogólnopolskie radio RMF. Jak się okazuje, nurkowie z grupy Hennil na co dzień zajmują się między innymi sprzątaniem podwodnych miejsc. W czasie takiej wyprawy na dno Jeziora Durowskiego trafili na niezwykłe odkrycie.
– Płynęliśmy i nagle jeden z nas zobaczyć na dnie butelkę, która wyróżniała się od tych, które na co dzień znajdujemy lub widzimy teraz na przykład w sklepach. Wyglądała na blisko stuletnią – wyjaśniają nurkowie reporterowi RMF.
Okazało się, że w środku był list, tak zwana „kapsuła czasu”.
– Butelka była zabezpieczona. Miała stary, przedwojenny porcelanowy korek. Do butelki wsypane zostały kamyczki, które tak miały dociążyć naczynie, by to było skierowane szyjką w dół, a ciśnienie zawarte w środku uszczelniło całość – tak to relacjonuje Artur Piechowiak z grupy nurkowej Hennil i dodaje:
– Dokument znaleziony w butelce okazał się być zobowiązaniem harcerzy z zastępu Niedźwiadki, który funkcjonował na terenie Wągrowca w okresie międzywojennym. To zobowiązanie zostało napisane po to, by tych czterech chłopców podpisanych pod nim mogło dostać kolejny stopień – wyjaśnia Jadwiga Mianowska z Komisji Historycznej Hufca ZHP Wągrowiec.
Harcerze zobowiązali się, że nie będą spóźniać się na zbiórki i będą regularnie płacić składki. Mieli też z szacunkiem podchodzić do każdego druha i druhny z całej drużyny, nie tylko z zastępu i mieli z szacunkiem podchodzić do kobiet.
Harcerze butelkę wrzucili do jeziora 20 września 1936 roku. A pod tym dokumentem podpisali się harcerze zastępu „Niedźwiadki” – Wacław Dróbka, Jan Waligórski, Kazimierz Wyrembek oraz Jan Tomaszewski.
Źródło: rmf.pl
Foto: Beniamin Piłat