Okno na Wągrowiec
Na sygnale Wiadomości Wydarzenia

TA SPRAWA WCIĄŻ BULWERSUJE POLSKĘ! Jest akt oskarżenia za spowodowanie śmierci Wasyla!

Właścicielce firmy Grażynie F. za nieudzielenie pomocy i nieumyślne spowodowanie śmierci pracownika grozi 5 lat więzienia. Pomagający jej Serhii H. odpowie za utrudnianie postępowania karnego.

Prokuratura Rejonowa w Wągrowcu skierowała akt oskarżenia w sprawie śmierci obywatela Ukrainy Wasyla Czorneja, którego zwłoki znaleziono 13 czerwca pod Skokami. Grażyna F. została oskarżona o przestępstwo z art. 162 § 1 kk i art. 155 kk, to jest nieudzielenie pomocy i nieumyślne spowodowanie śmierci. Za czyny te grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Serhii H. został natomiast oskarżony o czyn z art. 239 § 1 i 3 kk, polegający na utrudnianiu postępowania karnego poprzez pomoc Grażynie F. w zatarciu śladów przestępstwa, przy czym czynu tego dopuścił się z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością karną. Grozi mu za to również kara do 5 lat pozbawienia wolności, przy czym sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, biorąc między innymi pod uwagę późniejszą jego współpracę z organami ścigania.

O prawdopodobnym przebiegu wydarzeń, które doprowadziły do śmierci Wasyla Czorneja, jeszcze w lipcu pisaliśmy w artykule WASYL MÓGŁ PRZEŻYĆ! NOWE, WSTRZĄSAJĄCE SZCZEGÓŁY ŚMIERCI UKRAIŃCA. Teraz znamy już ostateczne ustalenia prokuratury.

Przy porzuconych w lesie zwłokach nie znaleziono żadnych dokumentów tożsamości, natomiast miały one założone na rękach rękawice robocze a na odzieży znajdował się pył i trociny. W oparciu o te poszlaki udało się ustalić, iż jest to Wasyl Czornej, który pracował w jednym z zakładów stolarskich znajdujących się w okolicy Nowego Tomyśla. Jak wykazała sekcja zwłok zmarł on poprzedniego dnia na skutek niewydolności oddechowo-krążeniowej.

W toku przeprowadzonego śledztwa ustalono, iż 12 czerwca Wasyl zasłabł podczas wykonywania pracy. Pracujący w zakładzie stolarskim obywatele Ukrainy poprosili kierowniczkę zakładu stolarskiego Grażynę F. o wezwanie pogotowia. Ta jednak oświadczyła im, że nigdzie nie zadzwoni jak również zakazała im wzywania pomocy.

Po chwili stan Ukraińca poprawił się. Była to jednak poprawa chwilowa i wkrótce znowu zasłabł. Jeden z pracowników – Serhii H. rozpoczął akcję reanimacyjną, lecz nie przyniosła ona rezultatu. Czornej nie dawał już żadnych oznak życia. Wówczas Grażyna F. nakazała zakończenie pracy jak również wydała wszystkim pracownikom polecenie opuszczenia hali produkcyjnej.

Następnie zamknęła zakład pozostawiając w nim ciało zmarłego. Udała się do Poznania, gdzie wynajęła samochód. Po powrocie oświadczyła Serhijowi H., iż ma jej pomóc w załadowaniu zwłok do pojazdu, którym przyjechała. Ten odmówił, lecz Grażyna F. zagroziła, że nie wypłaci mu pensji. Serhii H. bał się zgłosić zdarzenie na policję, gdyż znajdował się w obcym kraju, nie znał języka, ani nie miał umowy o pracę. Ostatecznie przeniósł zwłoki do samochodu, którym Grażyna F. udała się na teren powiatu wągrowieckiego, gdzie porzuciła ciało w lesie.

Serhii H. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia w których szczegółowo opisał okoliczności jego popełnienia. Został zastosowany wobec niego dozór Policji połączony z zakazem opuszczania kraju. Grażyna F. tylko częściowo przyznała się do winy, wyjaśniając, iż była przekonana, że Wasyl Czornej już nie żyje i pomoc nie będzie mu potrzebna. W stosunku do niej na wniosek prokuratora sąd zastosował areszt tymczasowy, w którym nadal przebywa.

Sprawa śmierci Wasyla Czorneja, który osierocił trójkę dzieci, zbulwersowała całą Polskę i zmobilizowała wielu ludzi do pomocy jego rodzinie. Pisaliśmy o tym w artykule Polacy nie zawiedli! Comiesięczna renta dla dzieci zmarłego Wasyla!

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Poznaniu
Zdjęcie: Halyna Tereshchuk/Радіо Свобода

Czytaj także

OSTATNIE POŻEGNANIE: Odeszła od nas Marianna Marczyk

Redakcja

OSTATNIE POŻEGNANIE: Odeszła od nas Jolanta Nowak

Redakcja

OSTATNIE POŻEGNANIE: Odeszli od nas Halina Krenke, Leszek Prell, Zenon Mycielski

Redakcja