Do skandalicznej sytuacji doszło w czwartek na dworcu w Gołańczy.
Z powodu braku szynobusów Koleje Wielkopolskie jeszcze w listopadzie wprowadziły komunikację zastępczą dla części kursów na trasie Gołańcz – Wągrowiec. Jak się jednak okazuje, spółka niezbyt poważnie podchodzi do tego połączenia. Zamiast pełnowymiarowego autobusu w miniony czwartek przewoźnik postanowił przyoszczędzić i podstawić tylko małego busa.
Poinformował o tym fanpejdż Moja Gołańcz – wczoraj, dziś i jutro.
– Podstawiany w zastępstwie bus nie zabiera wszystkich pasażerów – w tym wypadku młodzieży do szkół – pomimo zakupionych biletów, gdyż jak się okazuje… jest w nim za mało miejsca! – relacjonuje na fanpejdżu pani Sylwia.
Zachowanie Kolei Wielkopolskich jest tym bardziej dziwne, że przecież przewoźnik wie ile sprzedał biletów miesięcznych i ilu w związku z tym pasażerów powinien się spodziewać. – No chyba, że ktoś nie koordynuje właściwie tego transportu i nie dopasowuje pojazdu zastępczego do potrzeb? – pada wcale nie retoryczne pytanie.
Komentarze pod wpisem są pełne oburzenia. Gołańczanie pytają kto usprawiedliwi osoby, które nie dojechały do pracy lub szkoły? Kto zwróci im koszty dojazdu, który musieli sobie szybko organizować we własnym zakresie? I czy dla Kolei Wielkopolskich ludzie z Gołańczy to gatunek gorszego sortu?
Warto przypomnieć, że w grudniu Koleje Wielkopolskie podniosły wysokość opłat za swoje usługi. Pisaliśmy o tym w artykule Za tydzień nowy cennik Kolei Wielkopolskich. O ile wzrosną ceny biletów?