Do tego zdarzenia doszło w czwartek 4 grudnia w Damasławku. Zawiadomienie w złożył przedsiębiorca, który podliczył straty – wyceniono je na 3,7 tys. złotych.
Policjanci ustalili, że odpowiedzialny za tę kradzież może być 34-letni mieszkaniec Damasławka. Funkcjonariusze zatrzymali go już następnego dnia.
Mężczyzna podejrzany jest o dokonanie kradzieży z terenu lokalnej firmy metalowej kasetki z zawartością pieniędzy, we wnętrzu znajdowały się też kluczyki od samochodów.
– Był on świetnie zorientowany, gdzie iść, bo przed kilkoma laty był zatrudniony w tym przedsiębiorstwie. Wiedział, gdzie znajduje się kasetka i co może być w jej wnętrzu. Podejrzenie padło na tego mężczyznę, bo był widywany, jak kręcił się po placu firmy pomiędzy pojazdami – wyjaśnia policja.
W poniedziałek 8 grudnia odzyskana kasetka z kluczykami od pojazdów trafiła do właściciela. Policjanci odzyskali i przekazali również pieniądze, z których zatrzymany jak wyjaśniał wydał kilkaset złotych.
34-latek został doprowadzony do KPP w Wągrowcu, gdzie usłyszał zarzuty, do których przyznał się, składając wyjaśnienia. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.


Źródło: st.asp Dominik Zieliński/KPP Wągrowiec

