Monika Foińska z Grzybowic koło Wiatrowa (powiat wągrowiecki) ma 37 lat. Jest mamą 10-latka i 8-latki. Niestety, w 2017 roku zaczęła się jej walka z chorobą. I szczęśliwe życie nagle całkiem się zmieniło…
Pani Monika od tego czasu zmaga się z poważną chorobą kręgosłupa. Przeszła już kilka operacji, mając nadzieję na poprawę i lepsze życie, bez bólu.
Niestety, mimo że operacja była pełnopłatna i bardzo kosztowna, to nie przyniosła ulgi w bólu. W dodatku zostały naruszone więzadła biodrowo-lędźwiowe, co skutkuje u pani Moniki brakiem czucia w nerwach prawej nogi. To są zmiany nieodwracalne…
– Mija rok od operacji. Założone śruby drażnią mi nerwy, powodując ból pleców i nóg, powinny być usunięte. Lekarz prowadzący zaleca pilną operację wszczepienia implantu ze stabilizacją metodą „PLIF” oraz usunięcie śrub z poprzedniej stabilizacji – wyjaśnia pani Monika.
Ta operacja daje nadzieję, że to pomoże znacznie uśmierzyć ból. Niestety, także ta operacja jest kosztowna. Do tej pory pani Monika mogła liczyć na najbliższych i przyjaciół, wspólnie z mężem zaciągnęli też kredyt.
Niestety, tę rodzinę utrzymuje tylko mąż pani Moniki.
– Mimo szczerych chęci i młodego wieku, nie jestem w stanie podjąć pracy zawodowej – wyjaśnia cierpiąca kobieta.
Niestety, środki finansowe szybko się kończą. Dlatego pani Monika prosi o pomoc:
– Bardzo proszę ludzi dobrego serca o pomoc w zbiórce pieniędzy na moją operację. Każda pomoc jest dla mnie na wagę złota i przybliża mnie i moją rodzinę do normalnego życia. Dziękuję za już okazane mi wsparcie. Wierze, że moje życie się odmieni. Dobro zawsze powraca…
POMÓC MOŻEMY TUTAJ:
Źródło: zrzutka.pl