Do tego zdarzenia doszło wczoraj w Damasławku.
Jak wyjaśnia policja, na wysokości stacji paliw chodnikiem poruszało się trzech rowerzystów. Nagle jeden z nich wjechał na jezdnię wprost przed nadjeżdżający samochód.
Policjanci dzielnicowi, którzy podjęli interwencję zastali siedzącego na poboczu młodego cyklistę. Chłopiec uskarżał się na ból głowy i pleców. Miał widoczne ślady otarcia skóry na czole, uskarżał się na ból głowy i pleców. Funkcjonariusze nie wiedzieli, jak poważnych doznał obrażeń, udzielili mu pierwszej pomocy i ułożyli go w pozycji bezpiecznej, do czasu przyjazdu medyków.
– Chłopiec był komunikatywny, mówił, że nie zwrócił uwagi na nadjeżdżający samochód. Kierująca samochodem 28-letnia kobieta, nie miała większych szans na jakąkolwiek reakcję, była trzeźwa. Chłopiec został zabrany do szpitala w Poznaniu. Wkrótce dotarły do nas dobre wiadomości o braku poważnych obrażeń – tłumaczy policja.
Policjanci skontaktowali się z matką chłopca i poinformowali o zaistniałej sytuacji. Ustalili też, że chłopiec posiadał kartę rowerową.
– Informację o zdarzeniu wraz z zapisem monitoringu, na którym zdarzenie zostało uchwycone publikujemy ku przestrodze. Zwłaszcza dla młodych uczestników ruchu drogowego, aby nie lekceważyli tego, że na drodze może być niebezpiecznie – przyznają policjanci.
Źródło: asp. Dominik Zieliński/KPP Wągrowiec
Fot. ilustracyjne „OnW