Okno na Wągrowiec
Gorący temat Społeczeństwo Wiadomości Wydarzenia

CO DALEJ Z POLINOVĄ? ZWOLNIEŃ MA NIE BYĆ. Najpierw urlopy, a potem PRZYMUSOWY POSTÓJ

Wielu mieszkańców zaniepokoiła informacja, że największa wągrowiecka firma planuje zwolnienia.

W Wągrowcu gruchnęła wieść, że największy w całym regionie zakład – firma produkująca meble i zatrudniająca grubo ponad 1000 osób ma nastąpić redukcja zatrudnienia, związana z epidemią koronawirusa.

Według tych informacji, zakład miałby wstrzymać produkcję i zwolnić nawet 300 osób.

Szefostwo firmy temu jednak zdecydowanie zaprzecza. Jej prezes, Sławomir Mątewski wyjaśnił nam, że nie ma mowy o zwolnieniach. Usłyszeliśmy tylko, że w związku z epidemią koronawirusa i ograniczeniami w związku z nią wprowadzonymi firma planuje na razie dwa tygodnie urlopu dla pracowników.

Nieoficjalnie wiemy, że rozważana jest także renegocjacja umów i obniżenia wynagrodzenia. Prezes potwierdza tylko, że na ten temat będą prowadzone rozmowy z pracownikami 

A co potem? Prezes Mątewski wyjaśnił, że zostanie wprowadzony przymusowy postój. Jak długi? Tego jeszcze nie wiadomo. Szef „Polinovy” przyznaje, że najpewniej potrwa on tak długo, jak długo zamknięte będą sklepy w Niemczech, gdzie trafia większość mebli produkowanych w wągrowieckim zakładzie.

Fot. polinova.polipol.pl

Czytaj także

Odchodzi KIEROWNIK ważnego wydziału. Burmistrz szuka jego następcy

Krzysztof Czapul

Damian Drobik nie będzie prezesem ZPRP, ale mamy wągrowczanina we władzach związku

Krzysztof Czapul

JEST PRACA: Sprawdź, kto i gdzie szuka u nas pracowników [OFERTY]

Redakcja