W pomoc dla tego pochodzącego z Wągrowca mężczyzny włączyło się wiele osób. Niestety, pan Jacek odszedł…
O panu Jacku pisaliśmy kilka razy. Pochodził z Wągrowca, tu się urodził i wychował. Od kilkunastu lat mieszkał jednak w Anglii. Wierzył, że spotka tam lepsze życie i jego marzenia się spełniły. Poznał cudowną dziewczynę Kathleen, z którą się ożenił. Wkrótce na świat przyszedł owoc ich miłości – córka Destiny, która dzisiaj ma 9 lat. Następnie urodził się, dziś siedmioletni synek Noah, a dwa lata później rodzinka powiększyła się o bliźnięta o imionach Olek i Elijah. Szczęście nie miało końca…
Niestety, tę idyllę przerwała choroba. U pana Jacka zdiagnozowano u niego ciężką, śmiertelną chorobę – glejaka mózgu.
Ruszyła walka o życie ojca czwórki dzieci. Także w Wągrowcu w pomoc włączyło się wiele osób. Na popularnym portalu siepomaga.pl ruszyła zbiórka na leczenie pana Jacka. Udało się już zebrać blisko 75 procent wymaganej kwoty.
Niestety, na początku kwietnia pan Jacek w poważnym stanie trafił do szpitala, a w miniony weekend dotarła do nas ta tragiczna wiadomość – Jacek Niespodziany zmarł…
