Pieniądze pójdą między innymi na inwestycje drogowe.
We wtorek 12 maja Gmina Wągrowiec ogłosiła przetarg na udzielenie kredytu długoterminowego w kwocie 5.650.000 zł. Władze gminy wyjaśniają, że zaciągnięcie tego kredytu wywołane jest kilkoma czynnikami. To kwestia wzrostu wydatków bieżących, przede wszystkim w zakresie oświaty oraz niedobór subwencji powoduje, że gmina musi uzupełniać te wydatki z dochodów własnych, ograniczając tym samym środki na inwestycje.
Ponadto gmina zobowiązana jest zapewnić udział środków własnych w zadaniach, które zaplanowano w budżecie gminy Wągrowiec na kwotę ponad 16 mln zł, a które dofinansowane są w części ze środków zewnętrznych – unijnych i krajowych, w tym m.in.
– Przebudowa drogi w Rudniczu,
– Przebudowa drogi gminnej Brzeźno Stare – Łukowo,
– Przebudowa ulicy Klonowej w Kobylcu,
– Przebudowa drogi dojazdowej do gruntów rolnych w Rudniczynie i Siedleczku,
– Organizacja gospodarki wodno – ściekowej dla miejscowości Łekno – Tarnowo Pałuckie,
– Zagospodarowanie przestrzeni publicznej w centrum wsi w Werkowie, Kopaszynie, Wiśniewie, Mikołajewie i Przysiece – II etap.
– Podkreślamy, że kredyt zostanie zaciągnięty po rozstrzygnięciu procedur przetargowych na poszczególne zadania i ustaleniu ostatecznych ich wartości. W ostatnich przetargach na roboty budowlane obserwujemy tendencję spadkową, zatem na ten moment trudno określić ostateczny potrzeby kredytowe. Na wysokość kredytu wpływ będzie miało także wykonanie dochodów, głównie z udziałów w PIT, które przewiduje się, że w sytuacji związanej z występującym na terenie kraju stanem epidemiologicznym będą niższe – wyjaśniają nam gminni urzędnicy.
Co ważne, dopuszczalna jest także możliwość całkowitej rezygnacji.
– Porównując dochody z tego tytułu do tego samego okresu w 2019 roku, wpływy są niższe o ok. 450 000 zł. Sytuacja ta będzie dynamiczna i na pewno jeszcze ulegnie zmianie. Podobnie jak w latach ubiegłych, przewidziano zaciąganie kredytu w transzach lub zmniejszenie jego wysokości. W zależności od sytuacji, przewiduje się także możliwość całkowitej rezygnacji z zaciągania kredytu, jak to miało miejsce w roku 2019 – tłumaczą urzędnicy.