Skutki obostrzeń najbardziej odczuwa rynek ogrodniczy, sadowniczy, szkółki roślin ozdobnych oraz producenci mleka.
– Pandemia SARS-CoV-2 wpływa na każdą sferę gospodarczą. Bez wątpienia ogromny wpływ ma także na rolnictwo. W powiecie wągrowieckim również zanotowaliśmy wiele niepokojących sygnałów dotyczących szczególnie działów specjalnych rolnictwa oraz produkcji mleka – informuje Rada Powiatowa Wielkopolskiej Izby Rolniczej
Pandemia uderzyła w rynek ogrodniczy, sadowniczy oraz szkółki roślin ozdobnych. Z powodu zamknięcia targowisk od 19 marca 2020 r. między innymi w Wągrowcu, Łeknie i Skokach, jak również ogólnego nakazu pozostania w domach, rynek zbytu dla tego sektora rolnictwa jest praktycznie zamknięty.
Rolnicy przygotowali się do sezonu jak co roku, jednak ze względu na zaistniałą sytuację nie mają możliwości sprzedaży przygotowanych sadzonek. O ile inne działy gospodarki narodowej są w stanie działać na ogólnych zasadach lub poprzez sprzedaż internetową, tak rolnicy nie mają często możliwości skorzystania z tej drogi. Ich produkty, ze względu na najwyższą jakość i świeżość nie mają szans na przetrwanie drogi wysyłkowej.
Rada Powiatowa Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Wągrowcu zdecydowała się w tej sytuacji na przekazanie petycji do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego, proponując szereg rozwiązań zaistniałej sytuacji.
Kolejną grupą rolników, w których pandemia uderzyła to producenci mleka. Ich problemy związane są ze sprzedażą mleka. – Na szczęście nie odnotowaliśmy jeszcze problemów związanych z odbiorem mleka od rolników jednak taka sytuacja ma już miejsce w okolicznych powiatach. W tej sytuacji rolnik musi sam zutylizować mleko co generuje dodatkowe koszty lub przetworzyć nieodebrane mleko, co często wiąże się z dużymi problemami logistycznym – alarmują rolnicy.
Źródło: Wielkopolska Izba Rolnicza