Zbiórka na rzecz pana Pawła i pani Mileny odbywa się na portalu zrzutka.pl
Paweł z Ledngóry (pow. gnieźnieński) na co dzień ratuje ludzi. Jest tam, gdzie ktoś potrzebuje pomocy, gdzie ogień zabiera ludziom to, co budowali przez całe życie. Jest strażakiem .
2 października pan Paweł wyruszył do najcięższej akcji swojego życia – ratowania swojego domu. Ogień zabrał wszystko, nad czym konsekwentnie pracował kilka ostatnich lat. Zupełnie sam. Bez wykwalifikowanych ekip, ciężkiego sprzętu, pomocy specjalistów. I jeżeli można o kimkolwiek powiedzieć, ze zbudował dom własnymi rękoma, to właśnie o nim.
Kilka zastępów straży pożarnej gasiło pożar tego domu. Jako pierwsi na miejsce dotarł zastęp z Łubowa. Dom jednorodzinny w trakcie budowy płonął. Dach złożył się do środka, paliły się pozostałości więźby drewnianej, wnętrze objęte było pożarem. Niestety, dom jest zniszczony.
Paweł i Milena niczego nie oczekują, każdego dnia bez względu na pogodę pracują w zgliszczach swojego domu i próbują ratować to, czego nie zabrał ogień. Ciężko jest im prosić o pomoc. Znaleźli się jednak w sytuacji, która musi zmobilizować wszystkich. Bo spłonął nie tylko dom, ale też czas, wysiłek kilku lat życia, codzienna praca i przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa.
Pomimo ogromu tragedii, Milena i Paweł doświadczyli wiele bezinteresownego dobra i pomocy, której się nie spodziewali. Mam nadzieję, że choćby niewielką wpłatą ułatwimy im to co przed nimi – zaczęcie wszystkiego od początku.
Na profilu zrzutka.pl odbywa się zbiórka pod nazwą „Wszyscy jesteśmy strażakami. Pomoc dla Mileny i Pawła”. Jak na razie udało się zebrać niespełna 10 tysięcy złotych. Wciąż można pomóc. Zbiórka trwa.
Źródło: FB OSP SKOKI, FOT: OSP ŁUBOWO