Wągrowczanin został złapany na „gościnnych występach” w Gnieźnie.
Wraz z poprawą pogody na drogi wyjechali pierwsi miłośnicy jazdy motocyklem. Ta pasja nie zawsze łączy się jednak z bezpieczeństwem na drodze.
40-letni turysta z Wągrowca wsiadł na swój motor i przyjechał podziwiać gnieźnieński Rynek. Niestety, „zapomniał”, że nie posiada uprawnień, by przemieszczać się swoim pięknym, stalowym rumakiem.
Wągrowczanin wpadł, bo na Trasie Zjazdu Gnieźnieńskiego jechał z prędkością aż 116 kilometrów na godzinę. Nie uszło to uwadze policjantów z grupy SPEED. Turystyczna wyprawa zakończyła się dla mężczyzny dwoma wysokimi mandatami.
Źródło: KPP Gniezno