Strażacy zmagają się z serią tajemniczych pożarów na polach. Wszystko wskazuje na to, że wywołuje je podpalacz!
W ostatnich dniach prawie codziennie strażacy wyjeżdżają do pożarów balotów słomy ustawionych na polach. Takie zdarzenia miały miejsce między innymi w położonych niedaleko Wapna i Damasławka miejscowościach Gorzyce i Górki Dąbskie oraz w okolicy (znajdujących się blisko gminy Gołańcz) wsi Sierniki i Iwno.
W ubiegłym tygodniu sześć zastępów strażaków walczyło z płonącym stogiem w Gorzycach. Ogień zauważono przed godziną 1. w nocy, a akcja gaszenia trwała cztery godziny.
Kolejny miał miejsce w nocy z wtorku na środę, gdy spłonęły stogi w okolicy Iwna i Siernik. Służby o ogniu zostały wówczas powiadomione około godziny 2. w nocy.
Dzień później, czyli w nocy ze środy na czwartek wybuchł pożar stogu w Górkach Dąbskich. Tym razem strażacy do pożaru wyjeżdżali tuż przed godziną 2.30.
Ogniem częściowo był objęty 50-metrowy stóg, jednak ogień zagrażał także niedalekim zabudowaniom inwentarskim. Dodatkowym problemem były nieczynne hydranty. Przy pomocy ładowarek rolniczych udało się uratować kilkaset balotów, jednak spora część doszczętnie spłonęła.
Zarówno warunki atmosferyczne w ostatnich dniach, jak i bliskość pożarów oraz pora ich wybuchania świadczą, że ogień jest celowo zaprószany przez jednego, a może i kilku podpalaczy.
Źródła: KSRG OSP Kcynia, OSP KSRG Świątkowo, KSRG OSP Dziewierzewo, Osp Sipiory, OSP KSRG Królikowo.